Palna broń gazowa mity i realia Drukuj
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek   
niedziela, 04 września 2011 08:00

Palna broń gazowa... czy warto zachować pozwolenie

Galeria Alfacharlie.plDo napisania tego artykułu skłoniło mnie spore zainteresowanie palną bronią gazową oraz liczne polemiki, które prowadzę z moimi czytelnikami oraz przypadkowe rozmowy z posiadaczami „gazówek” których dręczy problem „dać sobie z nią spokój (z gazówką rzecz jasna) czy  mieć ją nadal i podporządkowywać się prawnym obowiązkom. Cóż temat jest bardzo złożony. Po wejściu w życie przepisów Ustawy z 1999 roku obligujących posiadaczy broni przeznaczonej do ochrony osobistej (między innymi palnej gazowej), do odnawianych co 5 lat badań medyczno-psychologicznych, bardzo dużo osób dobrowolnie zrezygnowało z posiadania broni gazowej. Pomimo tego  nadal zarejestrowanych jest około 140 tysięcy pozwoleń. Podobno w okresie dużej popularności „gazówek”, było zarejestrowanych ponad 250 tysięcy posiadaczy pozwoleń.  Czasy się zmieniły, wzrosła świadomość  użytkowników w temacie posiadanej broni, poza tym dzisiaj na posiadaczach broni gazowej spoczywają większe  niż kiedyś obowiązki w kwestii jej przechowywania, wzrosły też koszty utrzymania pozwolenia poprzez kosztowne badania lekarskie i psychologiczne.

Teraz zdecydowana większość  posiadaczy broni gazowej zastanawia się  czy warto pozwolenie zachowaćAlfacharlie.pl czy też lepiej z niego zrezygnować. Polskie prawo o broni w kwestii wydawania pozwoleń na broń palną do ochrony osobiste jest bardzo rygorystyczne. Po ostatnich zmianach nowelizacyjnych Ustawy w marcu br., przepisy w tej materii wręcz zaostrzono. Otrzymanie pozwolenia na broń bojową jest niezwykle trudne, na palną gazową może nieco łatwiejsze, ale trzeba spełnić prawie identyczne wymogi, z małą różnicą w zakresie egzaminu praktycznego. Zdecydowana większość posiadaczy broni gazowej otrzymała pozwolenie dosyć dawno, jeszcze za czasów poprzedniej Ustawy o broni z 1961 roku i późniejszych rozporządzeń z 1990 roku. W tamtym okresie było znacznie łatwiej, początkowo praworządnym obywatelom bez większych problemów legalizowano już posiadaną broń gazową, a później kiedy weszło w życie Rozporządzenie MSW z 29.10.1990 roku, pozwolenia wydawano bez większych problemów, ale należało zaliczyć egzamin teoretyczny z zakresu Ustawy o broni, badania lekarskie wówczas nie obowiązywały. Wymóg badań dotyczył wyłącznie osób pracujących z bronią (pracownicy ochrony, konwojenci, strażnicy). W wielu krajach europejskich palna broń gazową  i amunicja do niej nie podlega Alfacharlie.plścisłej kontroli i dopuszczona jest do swobodnego obrotu handlowego dla osób pełnoletnich. W Polsce traktowana jest na równi z bronią bojową przynajmniej w przepisach prawnych dotyczących jej posiadania, przechowywania i używania. Jest to poważne nieporozumienie. Uważam, że palna broń gazowa powinna być w swobodnym obrocie, tak jak jest to praktykowane w krajach sąsiedzkich. Jeśli Państwo chce kontrolować ten segment uzbrojenia to niech kontroluje, ale powinna wystarczy do tego zwykła rejestracja podobnie jak  w przypadku broni pneumatycznej. Od wielu lat w swobodnym obrocie jest czarnoprochowa broń palna rozdzielnego ładowania. Doświadczenia tych lat wyraźnie wskazują na to, że nie stanowi ona jakiegokolwiek zagrożenia dla porządku prawnego, pomimo tego, że praktycznie nie podlega żadnej kontroli, może ją kupić i posiadać każda pełnoletnia osoba. Jestem przekonany, że z palną bronią gazową byłoby podobnie. Nieraz rozmawiałem z wyższymi oficerami Policji, prawnikami oraz osobami biegłymi w prawie, kryminalistyce i kryminologii na temat tej broni. Poza policjantami (chociaż niektórzy z nich mieli odmienne zdanie), wszyscy uważali, że zapisy w Ustawie są prawnym bublem. Tylko skończony laik możeAlfacharlie.pl zrównać w rozważaniach broń bojową z palną gazową, ale jeśli opracowuje się przepisy prawne należy opinie zweryfikować z właściwymi dla sprawy biegłymi , w innym wypadku wychodzą takie bzdury jakie mamy w obowiązującej Ustawie. Broń bojowa jest  przewidywalna w skuteczności, czego nie można powiedzieć o broni gazowej.  Strzelając z broni bojowej świadomy użytkownik (a mam na myśli tylko takich którzy wiedzą czym dysponują) wie co i z jaką prędkością opuści lufę jego broni i z jaką energią uderzy w cel. Strzelając z broni gazowej można spodziewać się wszystkiego, czyli, przy sprzyjających okolicznościach porażenia napastnika i szansy na ucieczkę lub wezwanie pomocy lub w sytuacji niesprzyjającej totalnego niepowodzenia, a wówczas można liczyć na wzmożoną agresji wzburzonego bandziora. Broń gazowa jest nieprzewidywalna. Na jej skuteczne działanie ma wpływ jakość amunicji, sprawność broni, warunki atmosferyczne, miejsca użycia broni (pomieszczenia lub teren otwarty), a także wyszkolenie użytkownika. Jak już kiedyś wspomniałem w innych artykułach, jestem w stanie skutecznie obronić się „gazówką”, skutek dla bandziora będzie bardzo Alfacharlie.pldestrukcyjny, bardziej destrukcyjny niż z postrzału z broni bojowej, ale czy jest to w stanie zrobić przeciętny posiadacz broni gazowej, nie sądzę. Kiedyś tak mnie szkolono w strzelectwie obronnym, aby  w samoobronie postrzelić, skutecznie obezwładnić, ale nie zabić. Broń bojowa jest najlepszym środkiem przeznaczonym do samoobrony, w skrajnym przypadku zabija, w najlepszym razie wyrządza poważne zranienie, tak czy inaczej eliminuje bandziora z walki. Postrzelony w odpowiednie miejsce napastnik np. w prawą stronę klatki piersiowej, zostanie obezwładniony i przeżyje, po  dwutygodniowej rekonwalescencji w szpitalu powróci do „macierzy”. Żeby się obronić nie trzeba zabijać, wbrew opiniom tych wszystkich którzy są przeciwni  broni bojowej w społeczeństwie. Jeśli się posiada broń palną do ochrony trzeba sporo trenować, sporo strzelać, w innym wypadku w sytuacji krytycznej samo posiadanie broni zbytnio nie pomoże. Piszę o tym ponieważ są osoby, które swój pistolet czy rewolwer miały w dłoniach dawno, nawet rok temu, a strzelały z niego … no właśnie nie pamiętają kiedy. Podobnie jest z właścicielami palnej broni gazowej, strzelają z niej … najczęściej na Sylwestra. Gdy zapytałem kilku z nich kiedy ostatnio trenowali dobywanie broni z kabury i oddawanie strzałów (amunicją hukową rzecz jasna) z bliskiego dystansu do tarczy sylwetkowej, która jest w tym wypadku odpowiednim celem, usłyszałem, że nigdy tego nie robili. Mam tylko nadzieję, że te osoby są w mniejszości pośródAlfacharlie.pl użytkowników broni gazowej. Przeszkoliłem już kilkanaście osób i wiem, że teraz w krytycznej sytuacji mają szansę na wyjście z opresji, o ile nadal będą  szkolić się we własnym zakresie. Np. na Węgrzech gdzie palna broń gazowa jest swoistą bronią obywatelską świadomość i wyszkolenie użytkowników jest godne pozazdroszczenia, ale tam w klubach strzeleckich takie szkolenia się prowadzi. Zawsze uważałem „gazówki” za mało skuteczny substyt broni, z drugiej strony uważam, że lepiej być uzbrojony nawet w broń gazową niż nie mieć broni w ogóle. Dlatego też radzę pozwolenia zachować, z pozwolenia bardzo łatwo zrezygnować, a o wiele trudnie otrzymać je ponownie. Posiadaczy palnej broni gazowej zachęcam  do częstszego kontaktu z własną bronią, stosowania odpowiedniej  amunicji (powinna być wymieniane najpóźniej po trzech latach magazynowania, niezależnie od 5-io letniej gwarancji)  i regularnego treningi, a wówczas będziecie mieli szansę wyjścia z opresji, zapewne większą niż bez broni. Jeśli jednak na treningi czasu i chęci brak, a i predyspozycji do zdecydowanego użycia broni  w sytuacji zagrożenia też nie za wiele, to rzeczywiście lepiej z pozwolenia zrezygnować. Tym osobom, które pozwolenia zamierzają zachować, polecam w miejsce pistoletów samopowtarzalnych krótkolufowe rewolwery kalibru 9 mm (9 x 17 R), mocną amunicję pieprzową Supra PV firmy Wadie oraz systematyczny trening w strzelaniu obronnym. Skoro Państwo (czyli nasza Władza) nie zamierza uzbroić swoich obywateli w broń bojową, a jednocześnie nie jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwa (zresztą jest to fizycznie niewykonalne), Ci którzy czują się zagrożeni powinni wykorzystać nawet substyt broni bojowej jakim jest palna broń gazowa, bo jednak lepiej być uzbrojonym słabiej niż nie być uzbrojonym wcale.

Zbyszek

Poprawiony: poniedziałek, 05 września 2011 10:38