Strzelectwo sportowe ...problem do rozwiązania Drukuj
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek   
środa, 09 czerwca 2010 08:00

Strzelectwo sportowe … wzloty i upadki

Galeria AlfacharlieW jednym z ostatnich artykułów napisałem o niepokojącym spojrzeniu na problem w dostępu do broni, między innymi przez osoby które broń posiadają oraz te które broni nie posiadają i posiadać nie zamierzają. Wspomniałem również o mediach i ich specyficznym przekazie z wyraźnie  tendencyjnym spojrzeniu na kwestię dostępu do broni palnej. Wspomniałem również o poważnych problemach naszego środowiska strzeleckiego. Problemów nurtujących środowisko strzelców sportowych nie brakuje, a przyczyny mają różne podłoże. W poprzednim ustroju politycznym na brak klubów i strzelnic sportowych nie narzekaliśmy, było ich wiele, prawie w każdym mieście, ale mimo tego, trudniej niż obecnie było  sport strzelecki uprawiać. Wówczas do klubów strzeleckich będących w strukturach LOK-u, PZSS-u i wojskowo-milicyjnego pionu sportowego prowadzono nabór małoletnich, wśród których przeprowadzano selekcję. Te osoby, które wykazały talent i szczególne umiejętności rozpoczynały swoją karierę strzelecką. Z czasem z pośród nich wyrastali mistrzowie celnego oka. O powszechnym uprawianiu tej dyscypliny sportowej mowy nie było. Zmiany ustrojowe  przyczyniły się do stworzenia tzw. Grupy Amatorów, obecnie zwanej Grupą Powszechną. Wielu z nas na przełomie lat 80-tych i 90-tych skorzystało z inicjatywy PZSS-u w upowszechnianiu strzelectwa sportowego. Było to też związane z łatwiejszym dostępem do małokalibrowej broni palnej, a później również do broni centralnego zapłonu, bo w pierwszym okresie broń centralnego zapłonu dostępna była wyłącznie dla członków klubów wojskowych i policyjnych.

W 1997 roku z inicjatywy grupy strzelców z Pomorza Zachodniego i obywatela Niemiec polskiego pochodzenia, stworzono polskie struktury IPSC. W ramach zarejestrowanego w Koszalinie z siedzibą Galeria Alfacharliew Kołobrzegu, a później przeniesionego do Zabrza  Związku Strzelectwa Praktycznego, rozpoczęliśmy zmagania w nowych dotychczas nieznanych w Polsce konkurencjach strzeleckich. Mam do dzisiaj wśród pamiątek moją legitymację członkowską ZSP nr 24 wydaną w 1997 roku. Na początku było ciężko,  ale wspólnie tworzyliśmy struktury Związku, poszerzając krąg strzelców, byliśmy coraz bardziej widoczni, zauważani nawet przez policyjnych speców od wydawania pozwoleń na broń, a należy pamiętać o tym, że był to okres, kiedy nawet na posiadanie wiatrówki (niezależnie od mocy) niezbędne było policyjne pozwolenie. Najbardziej twórczym w rozwoju strzelectwa okazał się przełom wieków. Nowa Ustawa o broni z późniejszymi nowelizacjami umożliwiły tysiącom sympatyków rekreacyjnego strzelectwa swobodne nabywanie broni odprzodowej i broni pneumatycznej (w określonym limicie mocy). W obecnej dekadzie powstało wiele nowych stowarzyszeń strzeleckich grupujących, strzelców pneumatycznych, czarnoprochowych, westernowych i długodystansowych. Z jednej strony rozwój jest widoczny, zwiększa się różnorodność  konkurencji strzeleckich, organizowane są prestiżowe zawody, przybywa zainteresowanych uprawianiem tej ciekawej dyscypliny sportu. Z drugiej strony słyszymy coraz częściej o likwidowanych strzelnicach, złej kondycji finansowej klubów strzeleckich i co jest również ważne restrykcyjnych działaniach policyjnych organów administracyjnych w kwestii wydawania pozwoleń na broń palną do celów sportowych. W najlepszym okresie strzelców sportowych posiadających własną broń było grubo ponad 17 tysięcy, obecnie jest nas niewiele powyżej 14 tysięcy. Ten mocny spadek to efekt kilkuletnich „zabiegów” policyjnych urzędników i polityków którym obca jest idea rozwoju tej specyficznej i jakże ważnej dla Kraju dyscyplinyGaleria Alfacharlie sportu. Podczas ostatniej wizyty w szczecińskim WPA, dowiedziałem się, że praktycznie ilość osób, które posiadają  własną broń niewiele się zmieniła, jedynie co to zwiększył się stan ilościowy posiadanej broni, co świadczy tylko o tym, że nowych posiadaczy zbytnio nie przybywa, a Ci którzy broń posiadają od czasu do czasu otrzymują tzw. „rozszerzenie”. Podobnie jest w całym Kraju, może za wyjątkiem kilku województw, gdzie komendanci wojewódzcy prowadzą bardziej liberalną politykę. Świadczy to o wybitnie restrykcyjnym podejściu do tematu przez policyjnych urzędasów. To, że działania te mają  ministerialne i polityczne przyzwolenie nikogo już chyba nie trzeba przekonywać. Ostatnie, niepomyślne w sumie dla środowiska strzelców sportowych orzeczenie NSA (z dnia 20-go maja) pozwala domniemać, że nic w tej materii się specjalnie nie zmieni, innymi słowy praktyka policyjnych organów administracyjnych zachowa swój status quo. Prawda jest taka, że bez dużej i aktywnej Grupy Powszechnej strzelectwo sportowe będzie kwitło w stagnacji bez szans na rozkwit, a być może  będzie staczało się jeszcze bardziej po równi pochyłej w dół. Ta Grupa, będzie silną społecznością sportową i prężnie się rozwijała pod warunkiem, że będzie miała dostęp do prywatnej broni. Dzięki temu też, nasze kluby strzeleckie przetrwają, bo w innym wypadku widzę przyszłość w ciemnych barwach …  bardzo chciałbym się mylić w moich prognozach. Polskie prawo sportowe zapisane na kartach dwóch obowiązujących Ustaw, narzuca pewne obligatoryjne obowiązki do spełnienia aby niektóre dyscypliny sportu uprawiać, między innymi strzelectwo sportowe. Mam tu na myśli obowiązek posiadania uprawnień kwalifikacyjnych w postaci Patentu strzeleckiego i licencji zawodniczej. Z uwagi na to, że nasze ustawy o kulturze fizycznej i sporcie kwalifikowanym są nie spójne i w kilku punktach sprzeczne z ustawą o broni, dodatkowo zagmatwa Galeria Alfacharlieto obraz sportowej rzeczywistości w Polsce. Rozumiem niechętne nastawienie wielu strzelców do monopolistycznej polityki prowadzonej przez PZSS, ale trudno Związek winić za to, że ustawowo Państwo mu te monopolistyczne zakusy gwarantuje. Gdyby w inny sposób sformułowane były zapisy Ustaw, gwarantujące niezależność, dowolność i swobodę, umożliwiające wydawanie uprawnień przez poszczególne związki czy stowarzyszenia, byłoby na pewno bardziej demokratycznie, ale jest inaczej. Dopóki zapisy Ustaw się nie zmienią, nie ma co liczyć na jakiekolwiek ułatwienia. Dla strzelców rekreacyjnych, nie mających chęci ani woli uczestnictwa w zorganizowanych zawodach sportowych, tylko zmiana Ustawy o broni umożliwi realizację swoich pasji. Bez tej zmiany, dostęp do broni palnej dla tych osób będzie można rzec zerowy, skoro bardzo poważne problemy z uzyskaniem pozwolenia mają licencjonowani i aktywni zawodnicy. Innym problemem, ale o zasadniczym znaczeniu jest istnienie i działalność w Polsce międzynarodowych związków strzeleckich jak choćby IPSC. Międzynarodowa Konfederacja Strzelectwa Praktycznego  to organizacja o zasięgu ogólnoświatowym, zrzeszająca strzelców praktycznych na każdym cywilizowanym Kontynencie, narodowe  organizacje noszą nazwę Regionu i w wypadku naszego kraju jest to Region IPSC Polska. Problem wynika z tego, że organizacja ta w odróżnieniu od ISSF  nie jest oficjalnie afilowana przez polskie ustawodawstwo sportowe. Cóż z tego że posiadam od lat licencję sędziego i zawodnika IPSC wydane przez ówczesne władze polskiego IPSC, skoro według polskiego prawa  nie mają one żadnego znaczenia. Zgodnie z zapisami Ustawy tylko licencja sędziego i zawodnika wydana przez PZSS jest dokumentem wiążącym i ważnym na terenie RP. Taka sytuacja utrudnia wzajemne relacje i stwarza zagrożenie dla stabilności tej dziedzinyGaleria Alfacharlie strzeleckiej. Inaczej to wygląda u naszych sąsiadów. W Niemczech  przedstawicielem IPSC jest Związek Strzelców Niemieckich (BDS), który jest jednym z trzech największych związków strzeleckich w RFN (obok DSB i BDMP),który ma prawo wydawania własnych licencji, ważnych w całym kraju i honorowanych przez organy policyjne. Jest to bardzo dobre rozwiązanie, ale nie do przyjęcia w Polsce, skoro u nas zorganizowane strzelectwo sportowe uprawia około 17 tysięcy osób, w tym oficjalnie strzelectwo praktyczne IPSC niespełna 200 osób. Przy blisko 2.5 miliona osób w Niemczech wyglądamy gorzej niż żałośnie. Aby uzdrowić sytuację polskiej społeczności strzeleckiej niezbędne  jest wprowadzenie wielu zmian prawnych, poprzez radykalną nowelizację  Ustawy o broni i Ustawy o kulturze fizycznej. Niezbędnym jest również proces integracji strzelców sportowych, ponieważ tylko  duże, prężne ugrupowanie, mówiące jednym, zdecydowanym głosem ma szanse na to, że zostanie usłyszane i będzie rzeczywistym partnerem do rozmów z tymi którzy prawo stanowią. Tylko w jedności i niestety wielkości populacji można dostrzec partnera, w innym wypadku problemy malej grupy rozmywają się i są marginalne dla tych od których tak wiele w tej materii zależy.

Zbyszek

Poprawiony: środa, 09 czerwca 2010 09:06