Kolejna akcja podjazdowa policyjnych urzędników |
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek | |||
sobota, 04 lipca 2009 13:48 | |||
Trudne życie strzeleckiej spoleczności Żyjemy w Kraju w którym spokoju i normalności w strzeleckim światku nie zaznasz. Jak zwykle przyczynkiem do zawieruchy są bezprawne działania policyjnych urzędników. To, że regularnie łamią prawo w imieniu prawa nie trzeba o tym przypominać. Wiedzą o tym wszyscy zainteresowani . Sporo uchylonych decyzji odmownych i wygranych spraw w sądach administracyjnych, w których wyraźnie mówi się o naruszeniu prawa o tym świadczy. Sztab ludzi za nasze podatkowe pieniążki zresztą , zamiast działać prewencyjnie i pilnować porządku na ulicach naszych miast, siedzi za biurkami na ciepłych posadkach i wymyśla kolejne szykany z prawem nie mający nic wspólnego. Gdyby urzędnik odpowiadał prawnie i finansowo za swoje niezgodne z literą prawa wyczyny, to na pewno szybko by się te fabrykowane głupoty zakończyły. Brak precyzyjnego zapisu Ustawy o broni, umożliwia organom policji lawirowanie i dowolną jej interpretację, buta urzędasów którzy nie boją się odpowiedzialności za swoje bezprawne działania oraz przemożna chęć decydowania o wszystkim związanym z bronią są przyczynami takiego stanu rzeczy. Często podczas zawodów międzynarodowych rozmawiam ze strzelcami innych narodowości, po takich dyskusjach smutek mnie zalewa i tylko żal mogę wyrazić, że żyjemy w takim sobie afrykańskim kacykowie. Daleko nam do krajów Unii Europejskiej, znacznie bliżej do Czadu Somalii i Kongo, tam nasi urzędnicy niezwykle waleczni w zwalczaniu strzelectwa, byliby w swoim żywiole, bo tam każdy rządzi jak chce. Polskie środowisko strzeleckie niezbyt liczne zresztą, nie przyczynia się do zagrożenia porządku publicznego, nie biegamy po ulicach i nie strzelamy na wiwat. Nie nadużywamy alkoholu , nie gubimy broni i odpowiedzialnie ją przechowujemy. Nie stanowimy żadnego problemu dla społeczeństwa i nie stwarzamy jakichkolwiek problemów policyjnym czynnikom. Dziwi więc nas ta niechęć, powiem więcej nieukrywana wrogość wobec nas strzelców sportowych. To że strzelamy lepiej niż Policja, wiemy o tym dobrze i wiemy też o tym, że boli to policyjnych urzędasów. To że większość z nas zapis Ustawy o broni i samą broń zna lepiej niż funkcjonariusze WPA, to też o tym wiemy. Nikt z nas nie myli kalibru 9 mm P.A. ( "gazówkowy" nabój 9 mm Pistol Automatic) z 9 mm Para, a tym bardziej wago miarowy kaliber 12 z kalibrem 12 mm. Wiemy, że niewiedza boli, trudno trzeba się doszkalać, a nie wymyślać kolejne bzdurne szykany. Nie ucichły burze związane z sprzedażą czarnego prochu, z próbą zmuszania obywateli do darmowego złomowania broni gazowej, a mamy już kolejną zawieruchę. Tym razem policyjnym urzędnikom nie spodobały się karabinki samopowtarzalne oparte konstrukcyjnie o broń systemu Kałasznikowa i zresztą nie tylko te. Każda broń jest na czymś oparta. Jeżeli będziemy podążać tą drogą, to przecież powinno z się również zabronić myśliwym rejestrowania kulowej broni powtarzalnej, bo większość z niej oparta jest na konstrukcji wojskowego Mausera. Paranoja i nic innego. Broń zbudowana i oferowana na rynku cywilnym przez producenta jako broń samopowtarzalna, jest bronią samopowtarzalną i inną nie będzie. Wszystko na świecie można przerobić nawet traktor przebudować na czołg, co nie zmienia faktu, że producent do oferty handlowej przedstawił traktor. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że opinia wydana przez CLK KGP, instytucji jak by nie było nie posiadającej żadnego istotnego prawa ustawowego i władczego, będącą doradczo-badawczym wydziałem KGP, uważana jest przez policyjnych urzędników na równi z zapisem Ustawy, a to jest już ewidentne łamanie prawa. W tej kwestii Ustawa jest jednoznaczna i jej akty wykonawcze nie mają nic wspólnego z rzeczoną opinią CLK. Trudno przewidzieć jak będzie dalej, mam nadzieję że może ktoś wreszcie w Parlamencie lub MSW i A uderzy dłonią w stół, aby te bezprawne działania państwowych urzędników ukrócić i doprowadzi do normalności oraz poszanowania prawa. Może wreszcie ktoś, policyjnych urzędników ustawi jak trzeba i przywróci do porządku. Można byłoby się śmiać z tego do rozpuku, gdyby nie byłoby to takie żałosne w wymiarze społecznym. Zdaję sobie sprawę z tego że broń nie stanowi istotnego tematu dla parlamentarzystów, dla lobby społecznego, więc siłą rzeczy jest na marginesie problemów nurtujących nasze społeczeństwo. Nie mniej każda forma łamania prawa przez czynniki państwowe powinna być napiętnowana i zwalczana. Prawo musi być respektowane i to nie tylko przez nas petentów ale bezwarunkowo przez urzędników państwowych jakimi są między innymi pracownicy Biura prawnego KGP i WPA komend wojewódzkich. Dopóki się to nie zmieni, hasło Państwo Prawa będzie tylko pustym frazesem i dalej nam będzie bliżej do Somalii niż do Niemiec czy Czech. Zbyszek
|
|||
Poprawiony: poniedziałek, 06 lipca 2009 06:58 |