Broń z drugiej ręki. Za i przeciw (część 1) |
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek | |||
niedziela, 08 lutego 2009 15:28 | |||
Żyjemy w kraju, w którym dostęp do broni palnej bojowej i sportowej jest bardzo utrudniony. Otrzymanie pozwolenia na posiadanie broni jest niewątpliwie dla zainteresowanego wydarzeniem wielkiej wagi. Przed szczęśliwcem pozostaje dylemat wyboru… co kupić. Zazwyczaj zainteresowany posiada skrystalizowane poglądy i dokonuje zakupu już wcześniej zaplanowanego. Czasami, gdy oferta sklepu jest bardzo bogata, dochodzi jednak do wewnętrznych rozterek. Bywa też tak, że po krótkim czasie użytkowania, wybór broni okazał się nie do końca trafiony. W takiej sytuacji mamy problem. Wtórny rynek broni w Polsce istnieje co prawda, nie znaczy to jednak, że łatwo broń sprzedać, jak również kupić taką jakiej poszukujemy. Pistolet samopowtarzalny Kupno broni używanej za pewnymi wyjątkami niesie pewne ryzyko. Jeśli znamy broń i jej właściciela, problemu w zasadzie nie ma. Zazwyczaj jest wiadome, w jakim stanie technicznym znajduje się oferowana broń, z jakim „przebiegiem” oraz w jaki sposób była konserwowana i pielęgnowana. Gorzej jest, jeśli korzystamy z oferty ogłoszeniowej. W tym wypadku radzę broń dokładnie obejrzeć, najlepiej na strzelnicy, można wówczas dodatkowo przeprowadzić krótki test niezawodności i celności. Na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę ? Przy zakupie pistoletu, powinniśmy pamiętać o tym, że wbrew obiegowym opiniom, pistolet jest mniej podatny na uszkodzenie niż rewolwer. Wynika to z dwóch powodów. Obecne wysokie wymagania techniczne wobec broni palnej, używane materiały oraz nowoczesna technologia wytwarzania, powodują to, że pistolety uznanego producenta wykazują wysoki poziom niezawodności i odporności na uszkodzenia mechaniczne. Ponadto, brak delikatnych i wrażliwych elementów takich jak: układy łożyskowania, obrotu i ryglowania bębna,jakie występują w rewolwerach, ustawia pistolet jako mniej podatny na uszkodzenia mechaniczne. Na co więc należy zwrócić uwagę przy zakupie uzywanego pistoletu ? Po sprawdzeniu, czy broń nie jest załadowana, względnie po jej rozładowaniu, przystępujemy do oględzin w stanie złożonym. Sprawdzamy na powierzchni elementów metalowych, czy nie ma śladów uszkodzeń mechanicznych i wżerów spowodowanych korozją. Szukamy również śladów napraw przeprowadzonych niefachowo, pozostawiających trwałe znamiona w tym przypadku. Przy okazji sprawdzamy stan powłoki ochronnej i okładzin chwytu. Należy zwrócić szczególną uwagę na stan przyrządów celowniczych. Muszka nie powinna posiadać zbić, zgięć, spiłowań itp. uszkodzeń. Szczerbinka powinna być pewnie osadzona, nie powinna przesuwać się pod naciskiem palca. W przypadku celowników mikrometrycznych, należy sprawdzić stan gwintów mechanizmów regulowania i czy występują luzy, ktore świadczą o uszkodzeniu przyrządów. W magazynkach nabojowych należy sprawdzić stan pudełka, ścianki nie powinny być pogięte lub popękane. Donośnik pod wpływem nacisku palca, powinien płynnie przesuwać się wewnątrz pudełka ściskając sprężynę, a po jego zwolnieniu energicznie powrócić w górne położenie. Szczęki magazynka powinny pewnie utrzymywać nabój, niedopuszczalną jest sytuacja kiedy nabój swobodnie wypada lub się przesuwa. Denka powinny być pewnie zamocowane do pudelka magazynka , bez możliwości samoczynnego się wypięcia. Byłem kiedyś świadkiem takiego zdarzenia podczas sędziowania zawodów dynamicznych, zawodnik dłonią dobił magazynek wprowadzony w chwyt, poczym najpierw spadło denko, potem sprężyna i na końcu wysypały się naboje na podłoże. Na zawodach to mały problem, na ulicy podczas działań obronnych to katastrofa. Warto o tym pamiętać. Ponadto, sprawdzeniu podlegają również, przycisk lub dźwignia blokady magazynka, dźwignie zaczepu zamka, bezpiecznika zewnętrznego lub zwalniacza kurka. Przycisk blokady magazynka powinien pewnie utrzymywać magazynek, a po zwolnieniu blokady, płynnie go zwalniać z chwytu. Dźwignia blokady zamka powinna działać płynnie i pewnie. Bezpiecznik powinien pewnie i stabilnie blokować , wykluczone jest samoczynne przesuwanie się dźwigni. Po sprawdzeniu zewnętrznych elementów, możemy przystąpić do sprawdzenia przewodu lufy i mechanizmów wewnętrznych. Stan przewodu lufy decyduje o wartości użytkowej pistoletu. Aby wstępnie ocenić przewód lufy należy ją oświetlić od strony komory nabojowej i obejrzeć jej wnętrze od strony wylotowej. W ten sposób można zauważyć drobne uszkodzenia, wżery itp. niekorzystne zmiany. Po zdjęciu zamka, oglądając zewnętrzną powierzchnię lufy, możemy ocenić jej stan oraz zauważyć ewentualne otarcia lub rozdęcie, które czasem się zdarza. Powinniśmy sprawdzić również sprawność przerywacza, zaczepu spustowego oraz cały układ zasilania i usuwania łusek. Oddawania strzału na sucho jest niezalecane. Najlepiej w tym celu, załadować magazynek tzw. zbijakami. Dzięki temu możemy sprawdzić za jednym zamachem sprawność iglicy, kurka lub bijnka i wyrzutnika. Poprawnie działanie pistoletu możemy sprawdzić przeładowując naładowaną broń zbijakami, następnie oddając strzał, przeładowując, aż do wyczerpania magazynka. Kurek powinien opadać pod wpływem nacisku na spust, spłonka zbijaka powinna być nakłuta, pod wpływem ręcznego przeładowania zbijak powinien być energicznie wyrzucony z broni a zamek wprowadzić kolejny trenażer do komory. Warto, o ile jest to możliwe przetestować bron na strzelnicy. Oczywiście pistolet może sprawdzić również rusznikarz, w sytuacji kiedy mamy wątpliwości co do stanu i sprawności broni. Powinniśmy również rozłożyć broń na podstawowe zespoły tzn. zamek, szkielet, lufę urządzenie oporopowrotne Po rozłożeniu broni na podstawowe części, możemy sprawdzić wewnętrzny stan techniczny. Czy warto kupić broń na wtórnym rynku ? zależy to od wielu czynników. Bywają niekiedy niepowtarzalne okazje. Często tak bywa, że Ktoś musi broń sprzedać, aby kupić inną. Sam trzykrotnie zmuszony byłem do tego kroku, aby kupić broń, którą byłem zainteresowany, musiałem z bólem serca dokonać wyboru i sprzedać coś z arsenału, aby zwolnić miejsce w ”kwitach". Tak to wygląda w naszym Kraju, niestety. Czasami Ktoś sprzedaje broń bo cofnięto mu pozwolenie, lub rezygnuje z jej posiadania. Niekiedy bywa tak, że Ktoś usiłuje sprzedać grata, który się ledwie kupy trzyma, bo żal mu przekazać go na złomowanie. Odradzam skorzystanie z takiej taniej oferty, szkoda zachodu i "kwitów". Napewno istotną kwestią są pieniądze, broń nowa sporo kosztuje. Za broń używaną zapłacimy znacznie mniej, szczególnie tyczy to broni sportowej-wyczynowej lub specjalnie skonstruowanej do strzelania praktycznego. Broń nowa tego typu jest bardzo droga, ale kupując nową, otrzymamy gwarancję i możliwość wymiany w określonej sytuacji. Ceny broni bojowej nie zwalają z nóg. Używany do ochrony osobistej , mało strzelany, właściwie konserwowany H&K, Glock, Walther czy Sig Sauer posłuży na pewno wiele lat. Każdy potencjalny kupujący sam musi podjąć decyzję, warto ją dobrze przemyśleć aby później rozczarowań było mniej. Zbyszek
|
|||
Poprawiony: wtorek, 10 marca 2009 21:55 |