Alfacharlie.pl

Najlepsi z Najlepszych !

Menu Główne
Strona Główna
Szkolenia
Galeria
Ciekawe Adresy
Logowanie
Felietony
Od Redaktora ...
Żarciki
O broni ...
Strzelectwo ...
Księgozbiór
Imprezy
Prawo
Koledzy ...

    Rusznikarz :

  •  Darek S.
        tel. (91) 460-13-18


  •  Tadeusz M.
        tel. (91) 433-69-77

 

    Kluby :

 


    Ośrodki szkoleniowe :

 

  •  cichy

 

    Sklepy :

 

 

 

 

 

 

 

 

 

       Webmaster :

    •     Piotr W.   e-mail
Od Redaktora ...


Rok się kończy ... problemów przybywa PDF Drukuj Email
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek   
środa, 30 grudnia 2015 06:00

2015 odchodzi, problemów przybywa, a przed nami oczekiwania i nadzieje

UpłyGaleria Alfacharlie.plwajacy rok w życiu strzeleckim europejczyków niczym szczególnym by się nie wyróżnił, gdyby nie tragiczne wydarzenia we Francji. Zorganizowany w listopadzie przez islamskich barbarzyńców zamach terrorystyczny przyniósł śmierć 130 osób i spowodował rany u blisko 300. Niekontrolowany i absurdalnie duży napływ do Europy wyznawców Islamu jest przyczyną załamanie bezpieczeństwa wewnętrznego UE, nie jest żadną tajemnicą iż służby specjalne i policja zdecydowanie częściej "porządkują" skutki aktu terroru niż jemu zapobiegają, chociaż to ostatnie zadanie powinno być priorytetem. Brak właściwej kontroli i inwigilacji środowisk stwarzających zagrożenie, zbyt natarczywe mieszanie się w wewnętrzne sprawy państw bliskowschodnich, które z demokracją miały i mają tyle wspólnego co ja z wyczynowym baletem na linie, a także nieudolna polityka migracyjna "mędrców" z KE spowodowała obecny status quo Europy. Tuż po listopadowych zamachach w Paryżu, nawiedzeni wielcy komisarze ludowi KE wysmażyli taki pasztet, że nawet piewcy realnego socializmu na to by nie wpadli. Tym pasztetem jest projekt Dyrektywy o broni palnej i zabawkach bronio podobnych. Przy okazji stawiając w jednym szeregu terrorystów jak i praworządnych obywateli UE, obrażając przy okazji tych drugich, bo jak inaczej można pojąć motywację iż rozbrojenie Europejczyków zapobiegnie lub zdecydowanie zmniejszy zagrożenie terrorystyczne. Czuję się obrażony i wielu moich przyjaciół, znajomych również. Co prawda to obrażenie niczemu nie pomoże i  dla wielu nic nie znaczy, ale my przynajmniej wiemy jak nas oceniają i jakim szacunkiem cieszymy sie pośrod "władców" Europy, warto o tym pamiętać nie tylko przed wyborami. Zamiast dołożyć więcej starań i opracować wydolny program zwalczania nielegalnemu obrotowi broni palnej, zamiast wzmocnić kontrolę na zewnętrznych granicach UE, aby osoby podejrzane o przynależność lub w jakiś sposób związane z organizacjami radykalnych islamistów, nie mogły swobodnie podróżować po Europie, a nie jak to było niedawno po przeprowadzeniu zamachu bez problemu ją opuścić, pilotuje sie program i dąży do rozbrojenia praworządnych obywateli UE. Idąc tym tokiem myślenia następnym krokiem komisarzy ludowych powinno być rozbrojenie policji i wojska w krajach UE, no ewentualnie w ostateczności wyposażenie tych formacji w "broń" ASG, ale koniecznie  wykonanej z przezroczystego tworzywa, a wyloty "luf" powinny być zamarkowane wściekle różowym lub ostro czerwonym kolorem aby wszelkiej maści terroryści i zorganizowani przestępcy mogli bez obawy o jakiekolwiek zagrożenie realizować swoje niecne misje w Europie. Każdy z nas, legalnych posiadaczy broni palnej podlega pełnej kontroli i werifikacji, strzelcy sportowi i myśliwi to licencjonowani użytkownicy broni palnej, broni kupionej legalnie po spełnieniu szergu kryteriów i warunków prawych i natępnie zarejestrowanej w odpowiednich urzędach Policji czy innych do tego wyznaczonych. To, że nie w pełni sprawnie działa europejski system ewidencji broni to już nie jest winą posiadaczy broni czy też organów Policji, a raczej niekompetentnych urzędasów KE. My Polacy, jesteśmy jedną z najsłabiej uzbrojonych społeczności Europy, w Polsce przez dziesięciolecia dostęp do broni był bardzo utrudniony. Dopiero w 2011 roku, dzięki mocnemu zaangażowaniu i wysiłkowi działaczy Ruchu na Rzecz Rozwoju Strzelectwa w Polsce, a także ewidentnego poparcia i pomocy racjonalnie myślących polityków znowelizowano obowiazującą Ustawę o broni. Zapisy zmienionej po części Ustawy umożliwiły masie Polaków uzyskanie pozwolenia na własną broń, gdyby nie nowelizacja, to zdecydowana większość osób które otrzymaly pozwolenia po 2010 roku, mogła by o własnej broni tylko pomarzyć i warto aby co niektórzy z nich o tym pamiętali. W Polsce unormował się dostęp do broni sportowej i kolekcjonerskiej, bo do mysliwskiej zawsze był w miarę normalny i jasny w kryteriach, o broni do ochrony osobistej nie wspominam bo nigdy nie był do niej dostęp łatwy i ten temat jest dla wielu decydentów bardzo drażliwy i niewygodny. Policja realizuje zapisy Ustawy poprawnie, może gdzie niegdzie za małymi wyjątkami. Unormował się i rozwija cywilny rynek broni palnej, wszystkie te elementy zaczęły wspłpracować i można byłoby rzec, że jest już prawie dobrze, a napewno zadawalająco Niestety nie, jak u nas wszystko powoli powraca do normalności to inni nawiedzeni kładą kłody pod nogi, tym razem Ci którzy dla naszego dobra i utrwalania zdobyczy demokracji powinni pracować, a nie przeciwko nam i demokracji. Co w tej sytuacji możemy zrobić ? ... w zasadzie nic, możemy jedynie wspólnym silnym głosem postulować o odstąpienie od projektu i pozostawienie nas w spokoju. Strzelcy sportowi, myśliwi, kolekcjonerzy broni w calej Europie jednoczą siły i mówią jednym głosem "nie zgadzamy się z takim naruszeniem naszych praw", do protestu włączają się organizacje strzeleckie, lobby myśliwskie, a także politycy, którzy widzą bezsens zamierzeń KE. W którą stronę pochyli się szala pokażą nam najbliższe miesiące. Wierzę, że nasz głos zostanie zauważony i wierzę również w rozwagę i rzeczowe spojrzenie na problem projektu Dyrektywy przez posłów PE, w których mamy również sojuszników. Życzę wszystkim legalnym posiadaczom broni palnej spokoju duszy i aby nasze prawa nie zostały naruszone. Życzę wszystkim aby w Nowym Roku projekt nowej Dyrektywy znalazl swoje właściwe miejsce czyli w koszu na śmieci, a nasz spokój był nie zakłócany przez bezmyślnych nawiedzonych eurokratów, a eurokratom życzę wspaniałego miejsca na zsyłkę, nie ważne gdzie ... aby jak najdalej od Europy. Życzę wszystkiego najlepszego legalnym posiadaczom broni palnej w Europie.

Zbyszek

Poprawiony: niedziela, 31 stycznia 2016 09:05
 
Szaleństwo KE ... uderzenie w praworządnych PDF Drukuj Email
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek   
niedziela, 06 grudnia 2015 06:00

Galeria Alfacharlie.plProjekt Dyrektywy o broni ... bezmyślny atak na praworządnych obywateli UE

Terroryzm polityczny, ideologiczny czy też kryminalny jest zjawiskiem wspólczesnego Świata, nie sądzę, aby można było go całkowicie wyeliminować lub szybko zneutralizować, pomimo posiadanych w tym celu przez poszczególne Państwa odpowiednich środków i wiedzy. Nie brakuje ludzi, którzy w imię ideologii, religijnego ortodoksu, zdobycia finansowego bogactwa, a także zupełnie nieprzewidywalnych powodów są sklonni wyrządzać zło i krzywdę, a im więcej niewinnych ofiar tej krzywdy dozna tym lepiej. Teraz największym teatrem zagrożenia terrorem staje się Europa, dziwi mnie więc stanowisko KE i projekt nowej Derektywy dotyczacej broni palnej i nie tylko tej. Projekt rozbrojenia Europejczyków jest jednym z największych błędów i wyrazem braku kontaktu z rzeczywistością. Projekt oderwany od realiów, zapewne podjęty pod wpływem emocji związanych z ostatnimi wydarzeniami we Francji, a być może także z lewackiej upodobań "władców" Europy przyjetych żywcem z ideologii tzw.  "dzieci-kwiatów", uderza bezpośrednio w bezpieczeństwo obywateli zjednoczonej Europy. Rozbrojenie Europejczyjków nie wzmocni bezpieczeństwa, wręcz odwrotnie zmniejszy je wielokrotnie, będzie też przy okazji wspaniałym darem dla wszelkiej maści organizacji terrorystycznych, zorganizowanej przestepczości, a takze pospolitych bandytów. Europa to nie Stany Zjednoczone, przypadkowe strzelaniny przez nawiedzonych świrów to niezwykla rzadkość nie mieszcząca się nawet w policyjnych statystykach. W Europie, a mam tu na myśli Państwa UE, broń bojową czy to do ochrony osobistej, sportu strzeleckiego czy tez myśliwstwa można posiadać wyłącznie za pozwoleniem organów Policji, po spełnieniu określonych kryteriów i wymogów formalnych, jest to broń legalna, licencjonowana i zarejestrowana. Nie jest żadną tajemnicą ani fałszem stwierdzenie, że z broni legalnej nie popełnia się przestepstw, przestepcy do swojej poza prawnej działalności używają broni nielegalnej kupowanej na czarnym rynku, nikt z przestepców o pozwolenie się nie ubiega, przestępca czy też terrorysta broń będzie miał zawsze, aby ją zdobyć wystarczą odpowiednie finanse i kontakty, a tych przestepcom i terrorystom nie brakuje. Projekt Dyrektywy uderza bezpośrednio w strzelców sportowych, myśliwych, a także członków licencjonowanych organizacji pro obronnych. Jej wprowadzenie spowoduje upadek sportu strzeleckiego, a także wydatnie oslabi wpływ myśliwych na zachowanie równowagi i wlaśiwej selekcji w zasobach zwierzostanu. O przygotowaniu pro obronnym Europejczyjków nie wspominam, bo jest na poziomie zerowym, jest to żenujące i zarazem bardzo groźne. Siły zbrojne poszczegolnych Państw UE też przeżywają kryzys, ostatnie raporty odpowiednich komisji obnażyły potenciał militarny Europy, wystarczy tylko wspomnieć o tych druzgocących dotyczących armii Niemiec i Wielkiej Brytanii, innymi slowy Europa to kolos na glinianych nogach. Strzelcy sportowi, myśliwi, aktywiści pro obronni to naturalne zaplecze armii wszędzie nie tylko w Europie, a w Europie Szwajcarzy o tym wiedzą najlepiej, nie potrzebne im są sojusze europejskie ani NATO. Nie jest też prawdą, stwierdzenie komisarzy ludowych KE, że wprowadzenie nowej Dyrektywy nie poniesie za sobą skutków finansowych, prawda jest taka, że poniesie i to poważne. Na sprzedaży broni i amunicji zarabiają producenci, dystrybutorzy, właściciele sklepów z bronią i ... Państwa UE, a pośrednio i sama UE, bowiem broń i amunicja podlega podatkowi i wpływy z tego podatku zasilają skarbce rządowe i pośrednio KE. Objęcie broni gazowej i alarmowej restrykcjami Derektywy spowoduje upadek wielu producentów, a także sklepów prowadzących sprzedaż tej broni, która w zdecydowanej większości Państw UE jest w wolnym obiegu, o replikach ASG nie wspominam bo trudno to nawet komentować. Podobnie jest z bronią DEKO czyli trwale pozbawionych cech bojowych. Żaden terrorysta lub bandyta nie będzie kupował takiej broni, aby ją doprowadzić ponownie do stanu użytkowego należy wymienic wszystkie istotne części broni, a te nie są w wolnej sprzedaży i zapewne kosztują nie mało, poza tym bron DEKO też jest rejestrowana, jesli nie przez Policję to przez dystrybutora, jest więc ślad prowadzący do indyfikacji. Bliski Wschód, Afryka i niektóre państwa Europy, które nie należą do UE, stanowią główne źrodło zaopatrzenia w broń dla wszelkiej maści terrorystów i przestepców zorganizowanych. Jeśli chodzi o legalną broń to Polska zajmuje "zaszczytne" przedostatnie miejsce w Europie (piszę tu o ilości egzemplarzy broni przypadających na 100 tysięcy mieszkanców), a także jedno z ostanich miejsc w statystyce światowej. W Polsce mamy niespełna 200 tysięcy uzbrojonych obywateli, a wśrod nich tylko 15 tysięcy strzelców sportowych, w porównaniu do nas w Niemczech strzelców sportowych jest ponad 2 miliony, a w Czechach jest 350 tysięcy uzbrojonych obywateli tylko, że mieszka tam trzy razy mniej ludzi niż w Polsce ... komentarz chyba jest zbędny. Jest nas powiedzmy 15 tysięcy czyli niewielu, ale przynosimy więcej korzyści Państwu niż nie jedna fabryka. Średnio statystyczny strzelec dynamiczny wystrzeliwuje w roku więcej amunicji niż cała KWP wraz ze swoimi podległymi jednostkami terenowymi, piszę o wystrzeleniu a nie o przechowywaniu w magazynie, bo jeśli chodzi o strzelanie to strzelec sportowy w niespełna miesiąc, a jak się postara to i w tydzień wykona normę roczną Policji. Nie jest to fikcja, to są fakty. Przy okazji są to wymierne pieniądze dla wszystkich, zarabiaja producenci, dystrybutorzy, właścicele sklepów i ... Państwo bo tam odprowadzany jest podatek. Strzelcy stanowią zaplecze sil zbrojnych, mogą w sytuacji kryzysowej stanowić nie regularne sily Obrony Terytorialnej, a także w potrzebie wspomagać slużby porządkowe. Poza tym strzelcy to osoby wszechstronnie zweryfikowane, medycznie i profesjonalnie. Przy podejmowaniu wiążących decyzji warto o tym pamiętać. W Europie w celu zwycięstwa w słusznej sprawie złączyly się wszystkie społeczności uzbrojone, strzelcy sportowi, myśliwi czlonkowie formacji pro obronnych, domagamy się tego, aby KE zaniechala próby rozbrojenia praworządnych obywateli UE w imię naszej stabilizacji i bezpieczeństwa, a także zachowania czystych zasad demokracji.

Zbyszek 

Poprawiony: poniedziałek, 07 grudnia 2015 04:35
 
Nadchodzą źli ludzie ... bądzmi czujni i gotowi PDF Drukuj Email
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek   
czwartek, 19 listopada 2015 06:00

Galeria Alfacharlie.plNadchodzą źli ludzie ... musimy być czujni, bo nie wiadomo co czeka nas niebawem

Czasy  błogoslawionego spokoju w Europie już się kończą, kiedyś ktoś zapomniał o zachowaniu rozwagi i czujności, a teraz coraz częściej niewinni ludzie cierpią. Związek Socjalistycznych Republik Europejskich chyli się ku upadkowi, moralny i obronny upadek nastapił co prawda już dawno, teraz chyli się ku upadkowi stabilizacja i jedność kulturowa Europejczyków. Nie jestem znawcą polityki i nie lubię babrać się w błocie, a to babranie jest przecież  domeną tych którzy politykami się zwą i swoją indolencją, a czasem beznadziejną tępotą zwaną poprawnością polityczną próbują doprowadzić społeczność europejską do zagłady. Mamy się bratać z barabarzyncami, kochać ich i wspomagać, a oni w ramach rewanżu poprowadzą nas równym krokiem na śmierć lub zniewolenie. Chora fobia rozbrajania Europejczyków przynosi więcej szkody niż zysku, namacalnym przykładem tego mogą być Brytyjczycy, których rozbrojono w ramach zbiorowej kary za masakrę w szkole publicznej spowodowanej przez psychicznie chorego posiadacza broni palnej (Policja dobrze wiedziala o tym, że człowiek ten jest pacjentem przychodni psychiatrycznej, a pomimo tego pozwolenie na broń mu wydala, oczywiście wobec policyjnych urzędników nie wszczęto żadnych kroków dyscyplinarnych). Brytyjczyków rozbrojono i w efekcie tej "reformy" od kilku lat notowany jest z roku na rok coraz wyższy przyrost przestepczości, szczególnie tej skierowanej przeciwko życiu i zdrowiu. Tam gdzie broni w rękach społeczeństwa jest sporo, panuje  spokój, a przestępczość rzecz jasna jest, ale w znacznie mniejszym wymiarze. Teraz niekontrolowany olbrzymi napływ Islamistów do Europy spowodował przerażenie w społecznościach, poza oczywiście stąpających po Księżycu europejskich  "carów", którzy bez pamięci miłując barbarzyńców zapomnieli komu i czemu służą. Kolejnym uderzeniem "władców" jest plan wprowadzenia nowej Doktryny dotyczącej broni palnej, ogólnie mówiąc rozbrojenie Europejczyków, po to tylko żeby jeszcze bardziej byli oni podatni na działanie islamskich terorystów. Wbrew intencjom autorów nowej Doktryny, a z przykrością i odrazą muszę napisać, że wśród nich są także Polacy, Europejczycy zbroją się na potęgę, znaczny wzrost sprzedaży broni zanotowano ostatnio w Szwecji, Austrii, Niemczech... My Polacy w łancuszku uzbrojonych społeczności europejskich mamy zaszczytne przedostatnie miejsce, za nami są jedynie Litwa i Rumunia z podobnym wynikiem, tak więc do stracenia mają dużo więcej obywatele innych krajow Europy. Wierzę w mądrość Rządów i Parlamentów krajów Europejskich może nie wszystkich ale zdecydowanej większości, wierzę również w rozsądek i realne spojrzenie na problem naszego Rządu i naszego Parlamentu. Myślę, że zmiany w prawie o broni nastapią, ale nie w tak dużym zakresie jak planują nawiedzeni autorzy projektu, nie sądzę żeby obywatele Austri, Belgi, Czech, Niemiec czy Skandynawii pozwolili tak sobie odebrać broń, Rządy w tych krajach liczą się z własnymi społecznościami, myślę, że tak będzie i w Polsce. Bo, jeśli zabraknie roztropności i zaufania do własnych obywateli, szala zwycięstwa przechyli się na stronę wrogów europejskiej kultury, chyba, że o to chodzi błąkajacym w świecie urojonej fantazji "władcom" Europy. Mimo wszysto, jestem dobrej myśli bo tylko dobry człowiek z bronią może powstrzymać tego złego, może niejednokrotnie lepiej uzbrojonego, ale w swoich działaniach przewidywalnego, bo tak naprawdę niczego dobrego po nim spodziewać się nie należy. Bądzmy więc czujni i bardziej rozważni od tych, którzy z racji zajmowanej pozycji i pełnionych funkcji powinni  służyć społeczności wspólnej Europy, a nie bezmyślnie działać w interesie barbarzyńskich piewców Islamu.

Zbyszek 

 

Poprawiony: niedziela, 22 listopada 2015 04:27
 
Projekt zmian w Ustawie o broni PDF Drukuj Email
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek   
niedziela, 17 maja 2015 09:00

Zmiany w Ustawie - krok naprzód ... dwa kroki wstecz

NowelGaleria Alfacharlie.plizacja Ustawy o broni, która weszła w życie w marcu 2011 roku zdecydowanie zmieniła oblicze strzeleckiej Polski. Najważniejsze zmiany to: określenie sztywnych i jednoznacznych kryteriów (co prawda nie dotyczą one broni do celów ochrony osobistej, bo te zapisano jeszcze bardziej zawile niż poprzednio) po których spełnieniu osoba zainteresowana posiadaniem własnej broni pozwolenie musi otrzymać. Policja pozwolenie zobowiązana jest wydać, chociaż w wyniku sentencji wyroków sądowych pozostawiono jej prawo do uznaniowego określenia ilości egzemplarzy broni, dzięki tej możliwości Policja zazwyczaj z tego przywileju korzysta (chociaż nie wszędzie, są "Stany" normalniejsze i bardziej przychylne obywatelom w naszym federacyjnym Kraju). Nie mniej sytuacja się ustabilizowała na tyle, że pozwolenia są wydawane bez większych problemów, chociaż kandydaci na uzbrojonych obywateli muszą czasem wykazać się siłą spokoju i cierpliwością. Nowe rozporządzenie w sprawie przechowywania i noszenia broni, które weszło w zycie 1 października 2014 roku jest wreszcie zgodne z zapisami znowelizowanej Ustawy, ale wprowadziło nowe warunki przechowywania broni, zmuszając posiadaczy broni do zmiany posiadanych szaf i kaset na nowe, które spełniają normę klasy S1, co prawda wyznaczono w miarę długi termin na dostosowanie się do nowych warunków, tylko dlaczego wprowadzono te zmiany, skoro w tej materii przez wiele lat nic złego się nie działo, dotychczas stosowane zabezpieczenia były i są jak najbardziej wystarczajace. Można domniemać, że chodzi wyłącznie o utrudnienie życia i samopoczucia starszych stażem posiadaczy broni, być może zadziałało tu rownież lobby producentów, w tej chwili nie jest to już ważne, zabezpieczenia trzeba będzie w okreslonym czasie zmienić. W innej sytuacji będą osoby, które otrzymały nowe pozwolenia już po wejsciu w życie rozporządzenia, te osoby muszą dokonać zmian już po zakupie pierwszego egzemplarza broni. Nowe wieści napływajace od naszych decydentów zapewne są już znane znacznej rzeszy posiadaczy broni, ale pokrótce je przypomnę. Nie ucichła burza po zmianie w warunkach przechowywania, a nowy pasztet prawny przygotowany przez MSW już jest intensywnie dyskutowany i być może już w tym roku wejdą kolejne zmiany w zapisach Ustawy o broni. Istotna sprawą jest to, ze wreszcie palną broń gazową i alarmową o kalibrze powyżej 6 mm postanowiono wyłączyć z obowiązku uzyskania pozwolenia na posiadanie. Od wielu lat pisałem na łamach swojego portalu o tej prawnej niedorzeczności, po zmianach ma być już nie pozwolenie, a jedynie rejestracja. Bardzo fajnie  by się rzekło, tylko, że w tym przypadku nie jest wcale tak rożowo, ponieważ to nie będzie prosta rejestracja jak np. z bronią deko, ale nawet trudniejsza niż przy rejestracji broni pneumatycznej. Trzeba będzie bowiem najpierw uzyskać pozytywne orzeczenia lekarskie i psychologiczne, wykazać sie niekaralnością i oczywiście dobrą opinią środowiskową (opinia dzielnicowego) i dopiero wówczas wystąpić o Kartę Rejestracyjną, a po jej uzyskaniu będzie można dopiero broń gazową lub alarmową kupić, posiadacze kart rejestracyjnych broni gazowej będą mogli na jej podstawie nabywać amunicję gazową. Tak naprawdę jest to normalne pozwolenie na broń, ale wydawane na zasadzie znacznie uproszczonych kryteriów dostępu. Mimo wszystko jest to poważny i pozytywny krok naprzód, wreszcie po 15-tu latach od czasu zrównania prawnego, broń gazowa przestanie byc równoważna  broni bojowej, równoważna rzecz jasna jedynie w prawnych zapisach. Podobnie ma być z pozwoleniem rekonstrukcyjnym, broń alarmowa bez pozwolenia, ale rejestrowana na powyższych zasadach. Niebawem ulegną zmianie opłaty za niektóre egzaminy na broń, w projekcie miały być znacznie niższe i jednakowe, niezależnie od rodaju pozwolenia, niestety okazało się, że w między czasie ogłoszono nowe rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie egzaminów i oplat dla osób ubiegajacych sie o broń, które w życie wejdzie 22 maja, otóż za egzamin na broń kolekcjonerską i pamiątkową ceny podniesiono o 150 pln, kolekcjonerskie będzie kosztowało 1150 pln a pamiątkowe 550 pln, wprowadzono obowiązek zdawania egzaminu praktycznego dla kandydatów na kolekcjonerów i ubiegających sie o broń pamiątkową. Przy okazji zmieniono zasady strzelania na egzaminie praktycznym, niektóre normy podniesiono (broń do ochrony osobistej), a na teoretycznym egzaminie policyjnym raczej łatwiej nie będzie, w projekcie miało być 25 pytań, pozostawiono tak jak było dotychczas 10, ale z rozszerzonym zakresem, już teraz jest nie mały odsiew pośród zdajacych, więc warto przygotować się solidnie, bo niefart jest zbyt kosztowny. Poza tym, według projektu,  liczna rzesza miłosników broni historycznej rozdzielnego ładowania dostąpi wątpliwego zaszczytu zarejestrowania swojego czarnoprochowego arsenału, na zasadach które powyżej opisałem, a więc jesli ten projekt w tym kształcie zostanie wprowadzony w życie będzie to ograniczenie swobody i w konsekwencji spadek sprzedaży broni rozdzielnego ładowania na polskim rynku. Co nas jeszcze czeka, jeśli projekt zostanie przyjety ... zostanie wydłużony do 7-iu dni termin na zarejestrowanie broni palnej w WPA, to akurat jest dobre rozwiązanie, ale za to narzucony obowiązek stawienia się w KWP z bronią i amunicją do obowiazkowego odstrzelenia trzech nabojów, celem zdeponowania trzech łusek nie jest zbyt miłym obowiazkiem posiadacza nowego egzemplarza broni. Po wykonaniu tej czynności, otrzymamy zaświadczenie, które wraz z fakturą zakupu broni będzie umożliwiało zarejestrowanie nowego nabytku. Za brak przestrzelenia zostaniemy odpowiednio ukarani z uwagi na popełnione wykroczenie. Dotychczas to przedsiębiorcy  dokonywali tych czynności, przeniesienie obowiązku na nabywców broni jest poważnym utrudnieniem, bowiem nie w każdej Komendzie ten obowiązek bedzie mógł być wykonany. Wielu nowych posiadaczy będzie miała poważny problem wynikający z dystansu i czasu, tylko, że o tym nikt z projektodawców nie pomyślał. Mieszkam w Szczecinie więc dla mnie większego problemu nie będzie, ale nabywca broni, na przykład mieszkajacy w Gorzowie (gdzie jest również siedziba KWP), będzie zmuszony odbyć samochodem ponad 200 kilometrową trasę do Szczecina (tam i z powrotem), straci sporo czasu i poniesie znaczne koszta finansowe, podróż pociągiem będzie znacznie dłuższa. Posiadanie broni to dla sympatyka wielka przyjemność, ale w naszym Kraju to również wyzwanie i w pewnym sensie prawny survival. Od dawna jest u nas tak, że robimy krok do przodu i kiedy zaczynamy się cieszyć, szybko robimy dwa kroki w tył, więc stabilności prawnej jak nie było tak nie ma, pomimo upływu ponad 25 lat od czasu przeobrażeń ustrojowych. Nie wiem ile "pokoleń garniturów" musi sie w Polsce zmienić aby wreszcie było stabilnie, nie sądzę jednak aby to nastąpiło w najbliższym czasie.

Zbyszek

Poprawiony: niedziela, 17 maja 2015 10:11
 
Dylematy braci strzeleckiej PDF Drukuj Email
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek   
czwartek, 07 maja 2015 06:00

Galeria Alfacharlie.plTrudne wybory, dylematy braci strzeleckiej

Do napisania tego felietonu skłoniły mnie liczne maile od czytelników z prośbą o radę w kwestii doboru broni, zdecydowana większość tych maili napisana została przez najmłodszych stażem strzelców sportowych. Gdy wracam pamięcią do czasu, kiedy to ja otrzymałem swoje pierwsze pozwolenie na broń, to mogę jedynie pozazdrościć tym, którzy te pozwolenie otrzymuja obecnie, szczególnie po nowelizacji Ustawy o broni z 2011 roku. Dlaczego moge pozazdrościć ? ... otóż, po pierwsze, procedura dostępu jest jasna i po spełnieniu określonych kryteriów adept strzelectwa pozwolenie otrzyma i to przynajmniej na kilka egzemplarzy broni palnej. Po drugie, sklepów z bronią w Polsce nie brakuje i praktycznie można każdą dopuszczoną prawem broń kupić, jest to tylko kwestia czasu i posiadanych zasobów finansowych. Po trzecie jeśli z pewnych powodów jakiegoś modelu broni w Polsce nie można kupić, można to beproblemowo dokonać u naszych najbliższych sąsiadów, gdzie cywilny rynek broni jest bardziej rozwinięty i zasobniejszy. Po czwarte istnieje już w Polsce rynek broni używanej, może niezbyt duży ale zawsze, więc można zbyć źle trafiony zakup broni, lub nabyć po niższych kosztach interesujący nas model. Kiedy to ja otrzymałem swoje pierwsze pozwolenie na broń palną (przełom1989/1990) sytuacja była bardzo marna. Wówczas nie było jeszcze komercyjnych sklepów z bronią, jedyna w Polsce sieć sklepów Jedności Łowieckiej oferowała przede wszystkim broń myśliwską, pneumatyczną i bardzo rzadko małokalibrową broń sportową, zresztą tą ostatnią w bardzo ograniczonym asortymencie, o broni centralnego zapłonu bojowej czy sportowej można było wtedy zapomnieć. Dopiero w 1990 roku dzialalność handlową rozpoczęły prywatne sklepy z bronią, co prawda handlowały głównie bronią pneumatyczną i palną gazową, ale w niektorych także małokalibrową sportową, można było przy odrobinie szczęścia coś specjalnego kupić lub zamówić. Nieco później do oferty trafiła broń centralnego zapłonu początkowo pistolety CZ, FEG, Astra, a także rewolwery Astra, Taurus, Weihrauch. Tak więc  sieć sklepów niewielka, a co za tym idzie oferta równiez skromna. Miał czlowiek kwit w ręku i zmuszony był nabyć to co było w ofercie, a nie to co by chciał naprawdę posiadać w swoim arsenale. Pozwoleń było bardzo mało, więc większych szans na odsprzedaż raczej nie było. Indywidualne sprowadzenie broni spoza granic Polski też w grę nie wchodziło. Dzisiaj w porównaniu do tamtego okresu jest wręcz wspaniale, powiedziałbym raj. Doradzanie komukolwiek w zakupie broni tak naprawdę nigdy nie będzie zupełnie bezstronne, każdy posiada własne sympatie, upodobania i każda opinia bedzie subiektywna. Jedyna dobra rada ...  to zastosowanie metody poznawczej. Na naszych strzelnicach przewija się wielu strzelców, w dłoniach dzierżą dobro wszelakie, można popatrzeć na obsługę broni i efekty strzelania, można obejrzeć broń, a także dzięki uprzejmości właściciela sprawdzić praktycznie jej walory użytkowe, a także niedostatki. Strzelcy to w znakomitej większości osoby przyjazne i napewno nie odmówią takiej pomocy. Tą metodą można poznać wiele modeli broni i podjąc własną decyzję w doborze broni, a nawet jeśli popełnimy błąd w zakupie, można ją odsprzedać bo rynek wtórny jest. Byłbym ostrożny w kupowaniu tzw. "wynalazków", jeśli zakup nie przypadnie nam do gustu, możemy mieć problem ze zbyciem, strzelcy to w zasadzie konserwatywne towarzystwo, Głocka czy CZ-tki specjalnie nikt sie nie boi, z Caracalem czy Styerem może być już różnie. Drodzy czytelnicy, adepci strzelectwa ... ogladajcie, przymierzajcie, postrzelajce, a później dokonajcie zakupu, nawet jeśli później się okaże nietrafny, zawsze w podorędziu będzie dodatkowa promesa, dzisiaj zazwyczaj decyzja na posiadanie dotyczy przynajmniej kilku egzemplarzy broni, więc zazwyczaj można bezbolesnie naprawić ten nietrafny zakup. Jeszcze jedna uwaga, nie ma broni uniwersalnej, idealnej do wszystkich dyscyplin strzeleckich. Najchętniej kupowana przez adeptów strzelectwa broń krótka to zazwyczaj pistolety i rewolwery bojowe, a te do tarczy nadaja się w ograniczonym zakresie, nie do strzelania tarczowego je opracowano lecz do walki i samoobrony, a w tej kwestii obowiązują całkiem inne priorytety. Rzecz jasna i czywista, z bojówki też można zrobić wynik, ale po co się męczyć. Pamiętam jak dobre 10 lat temu pojechalismy z kolegą na Międzynarodowe Mistrzostwa Wybrzeża, jako pierwszą konkurencję strzelalismy Pcz, okazało się, że ustawiono nas na zmianę razem z wyczynowcami, padły komendy do startu, z wszystkich stroń było słychać idyliczne lekkie bzykania .32-ek, aż tu raptem dwóch chwatów ze Szczecina jak nie walnie z dziewiątek, to bractwo wyczynowców o mało z krzeseł nie pospadało, patrzyli na nas jak na kosmitów, zrobiliśmy wtedy furorę nie za wynik rzecz jasna lecz odwagę. Do dzisiaj nas na strzelnicy w Ustce pamiętają i czasem wspominają  Jesli ktoś chce posiadać broń do strzelania dokładnego tarczowego powinen zakupić broń stricie sportową na naboje małej lub średniej mocy .32 S&W LWC lub .38 Special WC, a w takiej broni ergonomia i mechanizm spustowy zadowolą największą marudę. Strzelcy wszechstroni czyli tarczowi i dynamiczni zarazem, powinni posiadać broń zarówno do statyki jak i do dynamiki, a w dynamice poczciwe "bojówki" spełnią swoją rolę jak najbardziej. Napewno każdy strzelec dobierze odpowiednią broń dla siebie, potrzebna jest na to odrobina czasu i wystudzone emocje, a napewno nie przyda się nie okełzany pośpiech, zreszta pośpiech wskazany jest ...  zresztą dobrze wiecie kiedy i gdzie. Dlatego też, drodzy czytelnicy słuchajcie, analizujcie, przyglądajcie się, ale decyzje podejmujcie samodzielnie, bo wbrew wszystkiemu każdy z nas jest dla siebie najlepszym doradcą.

Zbyszek  

Poprawiony: czwartek, 07 maja 2015 08:22
 
<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna > ostatnia >>

Strona 3 z 21