Strzelectwo obronne. Efektywne strzelanie w samoobronie i doładowanie broni podczas odpierania ataku.
Zwykły rabunkowy napad bandycki czy tez próba rozboju w wykonaniu większej grupy agresywnych chuliganów jest możliwa do odparcia przez uzbrojonego człowieka, Niekiedy wystarczy oddanie strzału ostrzegawczego, niekiedy strzał skierowany bezpośrednio w kierunku napastników ostudza zapędy bandytów, pomimo, że są uzbrojeni w różne niebezpieczne narzędzia. Gorzej jest, jeśli napastnicy dysponują bronią palną, wówczas zazwyczaj strzały ostrzegawcze czy już te oddane w kierunku napastników mogą nie odnieść pożądanego efektu. Atak może zostać nie powstrzymany, a nawet nasilić agresywność działania.
Posiadając pistolet samopowtarzalny z pojemnym kilkunasto nabojowym magazynkiem, dysponujemy spora siłą ognia. Pozornie kilkanaście nabojów w magazynku daje nam sporą przewagę nad nieuzbrojonymi w broń palną bandytami. Piszę pozornie, ponieważ zdarza się tak, że w sytuacji krytycznej, oddajemy więcej strzałów niż jest to konieczne .Zasadą prowadzenia skutecznej obrony jest rozwaga i opanowanie emocji. W wielu filmach akcji często możemy oglądać wielostrzałową kanonadę gdzie trup ścieli się gęsto … lub wcale, a strzelcy dysponują niewyczerpalnym zapasem amunicji. W realnym świecie, strzelanie do człowieka w walce odbiega od tych filmowych wizji, amunicji mamy ograniczoną ilość i mimo, że na strzelnicy radzimy sobie dobrze z celnym strzelaniem, w realnej walce trudniej nam trafić. Emocje, stan napięcia i wyczuwalne zagrożenie, powodują czasem sytuacje, że nie postępujemy racjonalnie. Jeśli strzelaniny nie da się już uniknąć trzeba walkę przyjąć. Lepiej zostać zabitym w walce niż bez niej. Należy przede wszystkim uświadomić sobie, że strzały może ktoś usłyszy i powiadomi policj. Jest więc szansa, że przybędzie pomoc .i przerwie tę bardzo trudną sytuację dla każdego człowieka z normalną zdrową psychiką pozbawioną agresji .Do tego czasu jednak trzeba liczyć na siebie. Jeśli już musimy strzelać to strzelajmy, rozważnie i metodycznie, oszczędzając amunicję, wymuszając na napastnikach zachowanie dystansu na tyle długiego aby nam bezpośrednio nie zagrażali. Pamiętajmy, że jeśli dopuścimy bandytów na dystans bezpośredni czyli poniżej trzech metrów, a będzie ich kilku, uzbrojonych w noże, to wówczas zagrażają nam bezpośrednio, mogą odebrać nam broń i wówczas nasza sytuacja stanie się krytyczna . Broń należy trzymać w jednej ręce blisko ciała w gotowości do oddania strzału, bacznie obserwując napastników i utrzymując w miarę bezpieczny dystans. Jeśli nie posiadamy magazynka zapasowego, należy bardzo oszczędnie dysponować amunicją i oddać kolejny strzał ostrzegawczy tylko w sytuacji wzmożonego zagrożenia. W wypadku frontalnego ataku oddajemy strzał bezpośredni do najbliższego napastnika, jeśli postrzelenie jednego z nich nie powstrzyma ataku, nie mamy wyboru musimy strzelać do skutku. Jeśli posiadamy magazynek zapasowy to w razie potrzeby wymieniamy go w najbardziej dogodnym momencie, obserwując napastników i pamiętajmy o tym żeby ani na chwile nie być bezbronnym, w komorze musi być nabój. Wymiana magazynka po wyczerpaniu amunicji, z zamkiem zatrzymanym w tylnym położeniu stawia nas w trudniejszej sytuacji, jesteśmy wówczas całkowicie bezbronni na czas niezbędny na wprowadzenia nowego magazynka i przeładowanie broni. W znacznie trudniejszym położeniu będziemy dysponując rewolwerem, mając tylko od 5 do 7 nabojówm do dyspozycji, bo tyle mieszczą zazwyczaj bębenki rewolwerów możemy pozwolić sobie tylko na jeden lub dwa strzały ostrzegawcze. Przeładowanie rewolweru jest również znacznie dłuższe niż pistoletu . Dysponując speedloaderem możemy zrobić to w miarę szybko. Ja tą czynność wykonywałem w 2 - 3 sekundy co nie jest czasem rewelacyjnym i należy pamiętać o tym że podczas tej operacji jesteśmy całkowicie bezbronni . Należy zaznaczyć ze zgodnie z prawem, nie mamy obowiązku ostrzegać o ewentualnym użyciu broni i nie musimy oddawać strzałów ostrzegawczych. jeśli sytuacja jest zbyt niebezpieczna W sytuacji zagrożenia zdrowia czy życia możemy strzelać bezpośrednio do napastników. Inaczej wygląda samoobrona w wypadku zagrożenia ze strony bandytów uzbrojonych w bron palną. W tym wypadku nasze szanse na wyjście z opresji znacznie maleją. W dużej mierze zależy to od umiejętności strzeleckich napastników i okoliczności napadu. Na szczęście napady grup uzbrojonych w broń palną zdarzają się sporadycznie i nie są skierowane przeciwko zwykłym ludziom na ulicy, a raczej w grę wchodzą napady na hurtownie, środki transportu, osoby zamożne oraz konwoje przewożące pieniądze i kosztowności. Na bandytach samotnie próbujących szczęścia na ulicy, demonstracja posiadanej broni zazwyczaj działa kojąco i raczej zmieniają oni szybko plany wycofując się na z góry zaplanowane pozycje .
Zbyszek
|