Fabryka Broni w Radomiu … fabryka z tradycją i sporym dorobkiem. W okresie międzywojennym producent między innymi pistoletu VIS i karabinów wojskowych Mauser wzór 29, cenionych przed wojną, w czasie wojny, a obecnie pożądanych przez kolekcjonerów prawie na całym Świecie. Po II wojnie światowej wylądowaliśmy dzięki pomocy naszych „dobroczyńców” z Zachodu w strefie wpływów Związku Sowieckiego. Fabryka Broni ocalała i pod zmieniona nazwą, ukrywającą przewodnią produkcję przed wrogimi oczyma imperialistów, rozpoczęła wytwarzanie broni strzeleckiej … tym razem z rosyjskim rodowodem czyli, między innymi pistoletów wojskowych wzór 33 (TT wz.33), pistoletów maszynowych Sudejewa (PPS 43/52), a także i karabinków sportowych popularnych „Radomek” wz. 48. W latach 50-tych rozpoczęła się era karabinków Kalasznikowa. Polskie AKM-y i AKMS-y do dnia dzisiejszego uważane są za najlepiej wykonane i cieszą się doskonalą opinią. Jestem szczęśliwym posiadaczem półautomatycznej wersji AKMS-a, żadnego tam składaka, ale czystej krwi „11”-tki z 1996 roku, który kupiłem blisko 8 lat temu w stanie magazynowym w upadających Zakładach Metalowych „Łucznik”. Nawet dzisiaj nie zamieniłbym go za amerykańskiego AeR-a czy niemieckiego H&K SL 8, co nie zmienia faktu, że jako dodatkowe sztuki broni chętnie bym je kupił. Poza karabinami szturmowymi AK, produkowano również rodzimą broń krótką, najpierw pistolet P 64, a później P 83. Wytwarzano również, krótko co prawda, pistolety gazowe P 83 G oparte bazowo o bojowe wersje tej broni. Przez pewien czas na rynek cywilny oferowano sztucery myśliwskie, karabin sportowo – myśliwski Radom Hunter i popularny swego czasu w klubach strzeleckich pistolet pneumatyczny „Łucznik” wz.70.
W latach 80-tych na krótko wprowadzono do produkcji nowy szturmowy karabinek Tantal wz. 88 i jego wersję subkarabinkową Onyks na nowy rosyjski nabój pośredni 5.45 x 39. Również w tamtych latach powstał nowy pistolet maszynowy P84 Glauberyt, który zastąpił w uzbrojeniu PM 63 (RAK) skonstruowany w latach 60-tych.W latach 90-tych nastąpiła prawdziwa rewolucja. Opracowano pierwszą polską „cudowną dziewiątkę” czyli MAG-a 95, który po modernizacji już jako MAG 98 miał duże szanse na przyjęcie do uzbrojenia WP i Policji, można tylko żałować, że tak się nie stało. W tym okresie opracowano również na bazie karabinu AKM, bardzo ciekawy karabinek szkolny Talk dostosowany do nabojów bocznego zapłonu .22 Lr. W drugiej połowie lat 90-tych, do produkcji wszedł karabin szturmowy wz.96 Beryl, a wkrótce po nim subkarabinek Mini – Beryl na zachodnie naboje pośrednie 5.56 x 45 NATO. Przy okazji nie zapomniano o cywilnym rynku broni, dla strzelców sportowych skonstruowano na bazie wojskowego Beryla karabinek Beryl Sport (pierwsza seria nosiła nazwę Beryl IPSC). W latach 90 – tych, opracowano też nową linię pistoletu P 83 czyli P 93, z którego strzelałem i mam też o nim dobrą opinię. Zmodernizowano też PM 84, jego nowa wersja PM 98 stanowi obecnie podstawowe wyposażenie WP w pistolety maszynowe. Koniec lat 90-tych i przełom wieków to kryzys gospodarki, zbrojeniowej również. Padło wiele planów, wiele opracowań i konstrukcji poszło w zapomnienie, ze szkodą dla formacji uzbrojonych i strzelectwa sportowego. Przestały istnieć Zakłady Metalowe „Łucznik”, sprzedano w prywatne ręce nawet znak firmowy, rozpoznawalną na całym zbrojeniowym świecie „11-tkę w owalu”. Na szczęście na zgliszczach starego „Łucznika” powstała nowa Fabryka Broni sukcesor przedwojennego Radomia i powojennej „11-tki w owalu”. Nowa Fabryka Broni działa na trudnym rynku i w trudnych uwarunkowaniach prawnych, niszczących w zasadzie rodzimy rynek broni zarówno ten produkcyjny jak i użytkowy. Podstawową produkcję stanowi broń strzelecka przeznaczona na wyposażenie wojska i policji, rynek cywilny, który tak naprawdę w Polsce nie istnieje i nie jest niestety partnerem dla tej fabryki z tak dużym potencjałem produkcyjnym. Obecnie w FB wytwarzane są pistolety bojowe Walther P99 AS, przygotowana jest też linia do produkcji seryjnej pistoletów P 99 RAD, głębokiej modyfikacji P99 przeznaczonej głównie dla odbiorców wojskowych. Bez problemów można rozpocząć produkcję najnowszego modelu Walthera, pistolet PPS. W ofercie bieżącej są pistolety maszynowe PM 98, PM 06 i wymienny system do tych pistoletów przeznaczony do strzelania amunicją treningową Simunition. Dla wojska produkowane są karabiny szturmowe Beryl 96 i subkarabinki Mini-Beryl. Na rynek cywilny oferowana jest samopowtarzalna wersja PM 98, pistolet BRS 98 i karabinek sportowy Beryl – Sport w kalibrze .223 Remington (5.56 x 45), oparty konstrukcyjnie o karabinek szturmowy, ale z wprowadzonymi głębokimi modyfikacjami niezbędnymi do obrotu na rynku cywilnym. Niestety niepoważne i pozaprawne działanie policyjnych organów administracyjnych, które nie rejestrują tej broni osobom cywilnym, spowodowało wstrzymanie produkcji tych karabinków. Jest to działanie szkodliwe wymierzone w strzelców sportowych, myśliwych i co by nie mówić bezpośrednio w Fabrykę Broni. Jest to o tyle smutne, że Policja, zaraz po WP jest największym klientem radomskiej wytwórni, a swoimi bzdurnymi działaniami utrudnia, a w zasadzie wstrzymuje rozwój cywilnego odcinka produkcji. Karabinki szturmowe Beryl, zmieniły swoje oblicze, obecnie produkowane oferowane są z ergonomicznymi kolbami teleskopowymi, chwytami przednimi i kompletem szyn montażowych pod osprzęt specjalny. Do niedawna te dodatkowe akcesoria kupowano u zagranicznego producenta. Dzisiaj jest inaczej, w FB produkuje się wszystkie niezbędne dodatkowe akcesoria od kolb w kilku wersjach, poprzez zestaw szyn montażowych do ergonomicznych chwytów tylnych i przednich, Broń można zamówić z rożnym wykończeniem zewnętrznym i barwą, z kamuflażem włącznie. Mam wielu kolegów służących we formacjach specjalnych jak i „normalnych” jednostkach liniowych. Większość z nich regularnie pełni służbę poza krajem na tzw. „misjach stabilizacyjnych”. Karabin i pistolet to podstawowe narzędzie pracy. Opinie o Berylu są dobre, może hołdów uwielbiania żołnierze nie składają, ale zbytnio nie narzekają. Wielu z nich kupowało dodatkowe wyposażenie za własne pieniądze. Mam nadzieje, że teraz MON będzie kupował broń wyposażoną w pełny zestaw, jaki oferuje FB „Łucznik”. Mam tez nadzieje, że bzdurna fobia zalegająca mózgi policyjnych urzędników zamieni się w element zdrowego i rozsądnego myślenia, a wówczas strzelcy i myśliwi broń z „Łucznika” będą mogli rejestrować, a fabryka produkcję sportowego Beryla wznowi ku zadowoleniu wszystkich. Obecnie radomska Fabryka Broni „Łucznik” rusza do ofensywy, ma ofertę dla każdego, ale dużo zależy od tzw. decydentów. Najwyższy czas na wymianę w WP broni krótkiej, koszmarna pomyłka czyli „cudo znad Wisły” pistolet WIST 94 powinien być już dawno wymieniony, doskonałą ofertą dla wojska jest radomski pistolet P 99 RAD, który niebawem opiszę. Beryle jeszcze jakiś czas będą w WP służyć, ale jest już perspektywa wprowadzenia do produkcji i do uzbrojenia wojska opracowany wspólnie z WAT-em nowy modułowy system broni strzeleckiej MSBS kalibru 5.56 x 45 NATO. Po trudnych latach zastoju i transformacji „Łucznik” powoli wraca do „zdrowia”, miejmy nadzieję, że w tym powrocie nikt mu nie będzie przeszkadzał, a może nawet wspomoże. Może ponownie broń z Radomia będzie cieszyła się tym samym powodzeniem co niegdyś broń z „11-tką w owalu”, a my polscy strzelcy podobnie jak nasi koledzy z Czech, kupując rodzimą broń będziemy wspierać własny przemysł zbrojeniowy, tylko Politycy muszą jeszcze coś zrobić z policyjną administracją, żeby pozwolenia wydawała i broń „szczególnie i dobitnie szkodliwą” rejestrowała.
Materiały udostępnione za zgodą producenta FB "Łucznik".
Zbyszek
|