Każdy pistolet bezkurkowy tak więc i Glock uzależniony jest od jakości amunicji. Polska amunicja "Mesko" doprowadziła już wielu strzelców do szewskiej pasji. Jeżeli decydujemy się na używanie Glocka, kupujmy też amunicję renomowanych producentów, a wówczas nie będziemy narażeni na stres związany z nerwową i awaryjną pracą pistoletu. Kolejną ważną sprawą jest dbałość o broń. W przypadku Glocka typowe czyszczenie (zamek, lufa, szkielet) nie wystarcza. Co kilka strzelań, najlepiej co trzy (oczywiście mam na myśli strzelania dynamiczne i wystrzelenie około 1000 nabojów) należy, wyjąć blok iglicy i dokładnie go wyczyścić. Słyszałem opinię od "fachowców", że nie należy tego robić, najwyżej raz na rok całość może sprawdzić rusznikarz. To bzdura. Zabrudzony blok iglicy powoduje osłabienie uderzenia iglicy, a co za tym idzie niewypały i nieprzeładowania. Mankamentem Glocka jest również dość skomplikowane rozkładanie magazynków, co dla strzelców IPSC ma duże znaczenie. W tym przypadku raczej nie ma rady i po prostu trzeba nauczyć się rozbierać magazynki do gruntownego czyszczenia. O broń należy dbać, zadbana, wyczyszczona i zakonserwowana problemów nam raczej nie stworzy.

    Należy wspomnieć o rozwojowych modelach Glocka G34 i G35, opracowanych specjalnie dla strzelań IPSC klasy standard. Wydłużono w nich lufę do 132 mm, powiększono zwalniacze zamka i magazynka oraz zamontowano regulowane przyrządy celownicze. W celu obniżenia wagi wycięto fragment zamka nad lufą. Z powodzeniem pistolety te użytkują służbowo policjanci  amerykańscy z oddziałów antyterrorystycznych, dlatego też w Stanach określane są jako Tactical model. Ponad rok temu na rynku broni pojawił się Glock  IV generacji. Powiększono i wzmocniono blok ryglowy, zmieniono fakturę pokrycia zamka na bardziej chropowatą. Zmieniono fakturę szkieletu, inowacją jest wymienny grzbiet chwytu. Zmieniono również urządzenie oporopowrotne na dwusprężynowe. Pistolety Glocka przez lata eksploatacji wykazały nieprzeciętna żywotność i odporność . Są celne i niezawodne.