Alfacharlie.pl

Najlepsi z Najlepszych !

Menu Główne
Strona Główna
Szkolenia
Galeria
Ciekawe Adresy
Logowanie
Felietony
Od Redaktora ...
Żarciki
O broni ...
Strzelectwo ...
Księgozbiór
Imprezy
Prawo
Koledzy ...

    Rusznikarz :

  •  Darek S.
        tel. (91) 460-13-18


  •  Tadeusz M.
        tel. (91) 433-69-77

 

    Kluby :

 


    Ośrodki szkoleniowe :

 

  •  cichy

 

    Sklepy :

 

 

 

 

 

 

 

 

 

       Webmaster :

    •     Piotr W.   e-mail
Ustawa o broni...czas na zmianę. Broń do ochrony osobistej PDF Drukuj Email
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek   
poniedziałek, 19 stycznia 2009 00:03

Ustawa o broni…  czas na zmianę. Broń do ochrony osobistej

Alfacharlie.pl Broń palna do ochrony osobistej… to oburzające, że obywatele naszego Kraju chcieliby ją posiadać i mają czelność się  o nią ubiegać,  przypuszczam, że tak myślą „fachowcy” od restrykcji z KGP i podporządkowanych WPA Komend Wojewódzkich  oraz co niektóre  zakłamane „gwiazdy” polskiej „polityki”, piszę polityki w cudzysłowie bo… taka to polityka. W czasach PRL-u broń krótka, obecnie zwana bojową, praktycznie była niedostępna dla obywateli, mogli nią dysponować bonzowie aparatu partyjnego, przedstawiciele ówczesnych władz i zaprzyjaźnieni z władzami MO.  Po transformacji ustrojowej, można było zauważyć niewielką  „odwilż”… . Policja zaczęła wydawać pozwolenia na broń.

Co prawda, wydawała głównie na pistolety i rewolwery gazowe, ale zawsze to już było coś po latach całkowitej blokady. Broń gazowa była wówczas wszechobecna… nielegalnie, więc ją po prostu zalegalizowano. Pozwolenia na broń bojową otrzymywali  głównie  tzw. agenci ochrony i  właściciele kantorów wymiany walut, bo Biura Ochrony i Kantory rosły wokół jak podgrzybki jesienią, ponadto biznesmeni i oczywiście Nowa Władza, która co prawda za długo nie rządziła, ale zdążyła się uzbroić, przed ponownym oddaniem władzy "czerwonym". „Czerwoni” zawsze dużo obiecywali, ale jak znowu dorwali się do władzy, przede wszystkim uzbroili siebie i swoich popleczników, a pozostałym Kowalskim pokazano  figę.  W 1997 roku weszła w życie Ustawa o ochronie osób i mienia, wprowadzając tzw. broń obiektową, był to początek końca prywatnej broni w rękach ochraniarzy. W tym wypadku akurat postąpiono słusznie. Mam umiarkowane zdanie, o umiejętnościach strzeleckich większości  pracujących w Ochronie. W 2000 roku, w życie weszła nowa Ustawa o broni, nie zmieniła nic na lepsze  w dostępie do broni palnej. Mało tego straszaki gazowe, bo taka jest praktyczna ich  przydatność do samoobrony, zostały zrównane z bronią bojową. Tzw. broń palna gazowa to nieporozumienie. W Niemczech, Słowacji Czechach i innych krajach  jest dostępna w wolnej sprzedaży dla osób pełnoletnich, traktowana jako niegroźna replika broni bojowej.  U nas jest inaczej, broń gazowa w ręku obywatela to taka mała bomba atomowa , bo ta duża to wiadomo.. prawdziwy pistolet.  Podejście  organów administracyjnych Policji  jest bardzo subtelne,  wobec kandydatów na broń do ochrony osobistej, wystarczy po prostu udowodnić rzeczywiste ponad przeciętne zagrożenie. W opinii Organów, każdy motyw  jest niewystarczający, w zasadzie jedynie  zaświadczenie stwierdzające nasz zgon w wyniku napadu, może być przesłanką  do wydania pozwolenia… tylko, że jak już nas zabiją na śmierć to po co nam pozwolenie.  Winę tu ponosi pośrednio Ustawa o broni , bo umożliwia organom Policji dowolną interpretację przepisów i wyrażenie dowolnej opinii w kwestii wydania pozwolenia. Rozumiem ostrożność, w wydawaniu pozwoleń, ale uważam, że każdy obywatel naszego Kraju powinien być traktowany podobnie. Bo jak można zrozumieć wydanie niemoralnemu, uzależnionemu od alkoholu politykowi pozwolenia bo akurat zasiada w naszym parlamencie, w normalnym kraju byłoby to nie do pomyślenia.  Znany był też nie tak dawno przypadek wydania pozwolenia bandycie bo… był przydatny Policji. Nie mamy na to wpływu, co się wyrabia, ale to widzimy. Normalny praworządny Kowalski takich możliwości nie ma, on na broń nie zasługuje. Czego bym oczekiwał w zmianie Ustawy ? przede wszystkim, określenia sztywnych kryteriów  w dostępie do broni. Ponadto:  wprowadzenie dwóch pozwoleń, na broń przechowywaną w domu  i tę noszoną poza miejscem zamieszkania. Po drugie: wprowadzenie szkolenia strzeleckiego zakończonego egzaminem dla osób które ubiegają się o pozwolenie na broń. Po trzecie: rozszerzenie dostępnych kalibrów broni krótkiej do samoobrony, o kaliber .40 S&W, .44 Magnum i .45 ACP, które uważam za bardzo skuteczne, a obecne ograniczenia w tej materii za bezsensowne.  Po czwarte: dopuszczenie do ochrony domostwa strzelb gladkolufowych, które mogłyby być zasilane amunicja nie zabójczą z pociskami  gumowymi. Po piąte: wprowadzenie w miejsce palnej broni gazowej, broni  na amunicję z pociskami gumowymi, produkowaną obecnie między innymi w Rosji, na Ukrainie , w Czechach, Włoszech , Niemczech. Dostęp do tej broni powinien polegać na  uproszczonej procedurze. Po szóste:  palna broń gazowa, powinna być nabywana  i rejestrowana na zasadzie podobnej jak broń pneumatyczną dużej mocy. Wydaje mi się, że są to nie wygórowane życzenia.  Nie każdy chce broń  palną do ochrony posiadać, nie obawiam się więc tego, że w wypadku poluzowania restrykcyjnych przepisów, Polacy zaczną szaleć. Podobno, w rękach Polaków jest mnóstwo broni nielegalnej, jeśli byłby do broni  normalny dostęp , po spełnieniu określonych warunków  i tak przecież niełatwych, myślę że ten problem przestałby istnieć. Państwo ma konstytucyjny obowiązek zapewnić bezpieczeństwo obywatelom naszego Kraju. Jest to niewykonalne, 105 tysięcy policjantów nie jest w stanie tego dokonać. Każdy obywatel ma prawo żyć w spokoju, a jeśli ten spokój mu się zakłóca, zagrażając zdrowiu, a nawet życiu, powinien mieć tez prawo się bronić jeśli zajdzie taka potrzeba. Bandyci broń palną mają, praworządny obywatel też powinien mieć do niej dostęp, aby nie musiał ulegać  bezprawiu. 

Zbyszek

 

Poprawiony: wtorek, 20 stycznia 2009 14:30