Czas spędzony na strzelnicy to nie tylko przyjemność i wiele miłych wrażeń i doznań. Zawsze kij ma dwa końce … ze strzelectwem jest podobnie. Długotrwałe przebywanie na strzelnicy to niestety sporo dymu, a co za tym idzie ... zaczerwienione oczy, mdły smak i  tupot białych mew w głowie od hałasu … czy możemy temu zaradzić ? częściowo tak.

     Strzelnice kryte maja te zalety, że chronią nas przed  wybrykami natury, deszczem, śniegiem. Z drugiej strony  sporo dymu, hałas  wprowadzają dyskomfort do naszego organizmu. Często bywa tak, że wentylacja nie domaga, duża grupa strzelców nawala  bez przerwy, a niestety ma to ujemny wpływ na nasze samopoczucie. Strzelnice polowe częściowo eliminują te niedogodności. Oczywiście są strzelnice nowoczesne, przestronne, świetnie wentylowane, niestety nie ma ich za dużo w naszym kraju. Często spotykam  na strzelnicach osoby, które nie używają  ochronników … "strzelam z 22-ki, nie ma problemu" - mówią. Czy rzeczywiście nie ma problemu?,  przekonany jestem że problem jest. Nasz organizm przystosowuje się do różnych  sytuacji, ale destrukcja postępuje, kiedy się zorientujemy zazwyczaj jest już za póżno.  Strzelcy praktyczni IPSC i IDPA problemu nie mają, przepisy są jednoznaczne i konkretne, nakazują   używanie ochronników słuchu  i okularów ochronnych zawsze, niezależnie od sytuacji. Przepisy ISSF jedynie uznają za zasadne używanie ochronników, ale nie nakazują. Zdecydowana większość strzelców rozsądnie podchodzi do tematu.

     Każdy strzelec sportowy, powinien posiadać  sprzęt ochronny. Obecnie bez problemu można kupić praktycznie wszystko. Od tanich zatyczek do uszu  do ochronników pasywnych  czy aktywnych renomowanych firm. Zacznijmy od najprostszych i najtańszych zatyczek tzw. stoperów, zazwyczaj wykonane sa one z miękkiej gumy lub silikonu, czasem połączone cienkim sznureczkiem lub pałąkiem wykonanym z miękkiego tworzywa. Chronią słuch, chociaż trudno uznać je za wygodne. W kategorii profesjonalnych ochronników słuchu mamy spory wybór. Peltor, Bilsom, Silenta, to renomowani producenci oferujący część swoich wyrobów  strzelcom sportowym, operatorom policyjnych i wojskowych oddziałów specjalnych. Mają je również w swojej ofercie producenci broni. Pamiętajmy o tym, że są to zazwyczaj wyroby Peltora lub Bilsoma sygnowane logiem  np. Beretty czy  Walthera, a różnica występuje tylko w cenie ... za logo producenta trzeba  po prostu zapłacić ekstra pieniążki. Nie zamierzam promować jakieś firmy, przyznaje, że preferuję wyroby szwedzkiego Peltora jako najbardziej  przyjazne strzelcowi. Najbardziej rozpowszechnione  na naszych strzelnicach  są ochronniki pasywne  Peltora  Bull’s eye Shootgunner, można je nabyć w cenie od 70 do 90 złotych. Są zgrabne składane, dobrze chronią słuch. Optima III to ochronniki, które również dobrze chronią  słuch, są w podobnej cenie ale mniej wygodne, poza tym są nieco większe i nie składane. Oczywiście można nabyć inne nawet niekiedy tańsze, te które przedstawiłem są bardzo popularne w środowisku strzeleckim. Ochronniki aktywne to już inna bajka. Umożliwiają swobodna rozmowę, wytłumiając jednocześnie  odgłos wystrzałów. Zasilane bateriami 9V lub "paluszkami" AA.  „pamiętają” ostatnie ustawienia, są energooszczędne. Moim zdaniem sa niezbędnym wyposazeniem dla instruktorów  i sędziów strzelectwa. Najbardziej rozpowszechnione to Peltory modele Tactical, Sport-Tac, Traper, Pro-Tac, niestety nie należą do tanich. Ceny wachają się od około 600  do 1300 złotych. Zapewniają dobrą ochronę, są wygodne w użyciu  i co nie jest również bez znaczenia  odporne na intensywne użytkowanie.

Okulary strzeleckie

      Okulary strzeleckie  są niezwykle ważne i niezbędne na strzelnicy. Pamiętajmy, że oczy w prezencie dostajemy raz w życiu, części zapasowych nie dokupimy. Okulary strzeleckie to na pewno  nie pierwsze z brzegu okulary ochronne leżące w koszach w sklepach z odzieżą robocza. Okulary strzeleckie maja zazwyczaj szkła balistyczne odporne na uderzenie,  zarysowanie, nie zniekształcaja obrazu, przylegają szczelnie do głowy, są mobilne z ochronnikami słuchu. Okulary strzeleckie mają szkła dostosowane do różnych warunków strzelania. Żółte najbardziej rozpowszechnione, ciemne na słoneczną pogodę, bajeranckie w różnych odcieniach tęczy dla podniesienia uroku osobistego. Do wyboru i koloru. Najbardziej rozpowszechnione to Uwexy, Peltory, Swissy i wiele innych sprowadzanych w imporcie  ze  Stanów lub kupione  gdzieś w Europie. Powinniśmy pamiętać  o tym, że okulary też należy dobrać. Ceny kształtuja się w przedziale od  40 do 450 złotych za parę, nie jest to mało, ale nasz wzrok jest bezcenny i nie warto na tym oszczędzać. Można zamiast kilku par kupić jedną  z kompletem szkieł na rożne strzeleckie okazje.Nie jestem tego zwolennikiem, to tak jak z amfibią .. która nie jest łodzią, a samochodem tym bardziej. Jest to rozwiązanie połowiczne. Mam siedem par okularów  na każdą prawie  strzelecka  okazję: intensywne słońce, pluchę czy  pogodę zmienną ... Okulary dodają pewnego uroku … a my strzelcy urok mamy … i snobizmu odrobinę w sobie  również.
      Ochrona naszych oczu, słuchu jest bardzo ważną kwestią i na tym oszczędzać nie możemy.

Zbyszek