Alfacharlie.pl

Najlepsi z Najlepszych !

Menu Główne
Strona Główna
Szkolenia
Galeria
Ciekawe Adresy
Logowanie
Felietony
Od Redaktora ...
Żarciki
O broni ...
Strzelectwo ...
Księgozbiór
Imprezy
Prawo
Koledzy ...

    Rusznikarz :

  •  Darek S.
        tel. (91) 460-13-18


  •  Tadeusz M.
        tel. (91) 433-69-77

 

    Kluby :

 


    Ośrodki szkoleniowe :

 

  •  cichy

 

    Sklepy :

 

 

 

 

 

 

 

 

 

       Webmaster :

    •     Piotr W.   e-mail
Międzynarodowe Mistrzostwa Polski IPSC PDF Drukuj Email
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek   
wtorek, 01 lipca 2008 15:40

Międzynarodowe Mistrzostwa Polski IPSC – IX Polish Open Starachowice 26-28.06.2008 

 

Galeria Alfacharlie.plW dniach 26 – 28 czerwca  odbyły się najważniejsze w tym roku zawody w strzelectwie praktycznym  IPSC, zorganizowane przez Polski Region IPSC.  W Starachowicach, na strzelnicy miejscowego klubu strzeleckiego  „Świt”  rozegrano  IX  Polish  Open, czyli Międzynarodowe Mistrzostwa Polski. W zawodach uczestniczyło 115 zawodników, reprezentujących  Kanadę, Litwę, Niemcy, Polskę i Słowację.   Przygotowano 14 torów strzeleckich, w tym 6 długich, do oddania było minimum 264 strzały. W klasie standard startowało 49 zawodników, w klasie fabrycznej 58, w otwartej 7 i w rewolwerze jedna osoba. Zawody ukończyło 113 zawodników, dwóch zdyskwalifikowano.

Tym razem tory były przygotowane przez poszczególne kluby zrzeszone w Regionie – IPSC Poland.  Nasza szczecińska cztero osobowa grupa  koleżeńska   również dołączyła do organizatorów imprezy, dzięki sporemu nakładowi pracy Krzysia Michałowskiego przygotowaliśmy ciekawy 21 strzałowy tor. Jak zauważyli zawodnicy,  tory były trudne wymagające dobrej kondycji fizycznej  jak i błyskotliwie opracowanej taktyki aby nie „poleć” z kretesem w boju. Alfacharlie.plPiszący te słowa odczuł to na własnej skórze, bo prawie  „poległ” nie roztropnie zapominając o ostrzelaniu sprytnie i skrycie ustawionych  tarcz na jednym z torów.  Twórcy torów nie szczędzili utrudnień dla zawodników i wykazali niesłychaną perfekcję w  ich  tworzeniu.  Prematch w którym brały udział  osoby funkcyjne, był ciężkim dniem,  musieliśmy „zaliczyć” wszystkie 14 torów, zawodnicy mieli nieco lżej, ich walka była rozłożona na dwa dni. Nie mogliśmy za to  narzekać na pogodę, było ładnie i słonecznie. Zawody prowadzone były sprawnie  i bez  zbędnych przestojów. Tor który sędziowałem  przy wydatnej pomocy Roberta,  pomimo że był długi, kończyliśmy w pierwszym i drugim dniu meczowym znacznie przed czasem  określonym w grafiku. Ogólnie zawody stały na wysokim poziomie . Alfacharlie.plWysoki poziom reprezentowali  wszyscy uczestnicy… niektórym zabrakło szczęścia, niektórych zawodziła broń. Zacięcia i tym podobne kłopoty niekiedy przyczyniły się do znacznych strat czasowych, które póżniej miały zdecydowany wpływ na wynik.  Taki przypadek przydarzył się Krzysiowi w drugim dniu zawodów, przyczynił się on do utraty miejsca na podium. Samo życie. Najpopularniejszą bronią  na zawodach były pistolety Ćeskiej Zbrojovki, szczególnie model  SP-01 Shadow. Oprócz  CZ-tek było sporo  pistoletów STI i oczywiście jak zwykle  Glocki, Hecklery,  Sig-Sauery. Jak zawsze na zawodach ,można było pogwarzyć co nieco i pooglądać nowe „zabawki” kolegów. Bardzo miłym akcentem było uczestnictwo w zawodach Piotra, obecnie obywatela Kanady, który przyjazd do Polski zsynchronizował z zawodami strzeleckimi w Starachowicach i Krakowie.  W Kanadzie, Piotr  jest czynnym strzelcem IPSC.  Nasze zawody  ocenił wysoko i z uznaniem. Tym razem nie  popisali się aktywnością   dystrybutorzy broni, amunicji  i akcesoriów. Przybylo ich  zaledwie dwóch  oferując  akcesoria tuningowe do broni, akcesoria strzeleckie, wielka szkoda bo zawody strzeleckie tej rangi to wspaniała  okazja do promocji swoich produktów. Zabrakło  między innymi ,jedynego w Polsce producenta amunicji strzeleckiej  „Mesko”, jak również Fabryki Broni „Łucznik”. Zawody zakończyły się bankietem  w hotelu „Senator”, podczas którego wręczono puchary, dyplomy i przyznano tytuły Mistrzów Polski w poszczególnych klasach sprzętowych. Mistrzem Polski w klasie standard został Wiesław „Geno” Sioda, w klasie fabrycznej Przemysław Lewandowski,  a w klasie otwartej Marcin Wylon.  Wyróżniono również  zwycięskie teamy klubowe. Póżniej rozpoczęły się nocne rozmowy Polaków na tematy przeróżne, ciekawe  i nudne. Kolejny Polish Open przeszedł do historii. Godnym odnotowania faktem jest to ,że w polskim IPSC  z roku na rok przybywa  młodych  i utalentowanych zawodników. Są to dobre prognozy na przyszłość, powinniśmy się z tego cieszyć.  Przed nami kolejne  zawody IPSC, kolejne szanse na laury.

Zbyszek

 

Alfacharlie.pl

Poprawiony: środa, 10 października 2012 16:26